Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kumpiak - szynka z... przyszłością

Dorota Biziuk [email protected]
Jan Ancypo (pierwszy z prawej) prezentuje kumpiaka
Jan Ancypo (pierwszy z prawej) prezentuje kumpiaka
Wygrał konkurs „Podlaska Marka Roku 2008” i wypromował produkt, z którego słynęła niegdyś podlaska wieś. Jan Ancypo z Janowszczyzny koło Sokółki przypomniał przepis na kumpiaka.

Smak kumpiaka chodził za mną od dzieciństwa – opowiada Jan Ancypo. – Mieszkałem wtedy w podsokólskiej wsi Pawełki i pewnego dnia w moje ręce trafił plaster pysznej szynki. Minęło sporo lat zanim sam przyrządziłem pierwszego kumpiaka – dodaje mieszkaniec Janowszczyzny.

Postawił na tradycję

 

Kumpiak to nic innego jak szynka wieprzowa. Jej przygotowanie trwa co najmniej pół roku. Teraz ta potrawa uchodzi za rarytas kulinarny. A kiedyś było inaczej...

– Najlepszą metodą na przechowanie mięsa było jego wysuszenie. Tej zasady trzymali się mieszkańcy wsi. Przygotowanie kumpiaków zaczynano zaraz po listopadowym bądź grudniowym świniobiciu. Szynki były gotowe na żniwa. Kumpiaki stanowiły wspaniałe pożywienie podczas letnich upałów – wyjaśnia Jan Ancypo.

Wysuszone szynki wisiały niemal w każdej wiejskiej chacie. Potem ich produkcja powoli zaczęła odchodzić w zapomnienie. Wszystko przez to, że ludzie woleli kupić gotowe wędliny w sklepie, niż przygotowywać je przez pół roku.

– A ja podszedłem do sprawy zupełnie inaczej. Postawiłem na tradycję i w 2006 roku zabrałem się za produkcję kumpiaków – mówi mieszkaniec Janowszczyzny.

Dziś tego nie żałuje.

Izba zaprasza

 

W ciągu kilku lat kumpiak zrobił ogromną karierę. Z pewnością w jego promocji pomogło wpisanie tej potrawy na listę produktów tradycyjnych, co miało miejsce w 2008 roku. Jan Ancypo zdecydował się też wystartować w prestiżowym konkursie „Podlaska Marka Roku”.

– Nie spodziewałem się zwycięstwa, ponieważ konkurencja była bardzo duża. W kategorii smak startowało aż 70 produktów. A jednak komisja zdecydowała się przyznać pierwsze miejsce właśnie kumpiakowi – mówi Jan Ancypo.

Każdy, kto zechciałby spróbować przyrządzany przez niego rarytas, powinien odwiedzić Izbę Regionalną w Janowszczyźnie. Obiekt powstał z inicjatywy pana Jana, on sam zajmuje się prowadzeniem izby.

– Chciałbym, aby na Ziemi Sokólskiej została uruchomiona masowa produkcja kumpiaków. Uważam, że jest to możliwe. Sokólszczyzna ma ogromny potencjał kulinarny i należy to umiejętnie wykorzystać – twierdzi mieszkaniec Janowszczyzny.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny