Kryty basen w Wasilkowie, czyli pomysły władz na rekreację

Wydawało się, że po burzliwej dyskusji na jednej z ubiegłorocznych sesji, pomysł z basenem odejdzie w zapomnienie. Niektórzy tłumaczyli, że to zbyt wielki wydatek dla gminy, chwyt wyborczy przed kolejną kampanią.

Jednak basen, choć w nieco okrojonej formie, powrócił na salę obrad przy
Białostockiej 7 w Wasilkowie.

- W starostwie powiatowym było spotkanie dotyczące basenów rekreacyjnych - tłumaczy radnym burmistrz Pełkowski. - Jeden z mieszkańców Wasilkowa jest jak gdyby pełnomocnikiem i prowadzi rozmowy w imieniu włoskiej firmy na temat instalowania, budowania basenów, zaczynając od formatu 2 m na 2 m, nawet na wymiarach basenów olimpijskich kończąc. Takie baseny mogą być zadaszone jakąś kopułą.

Burmistrz przyznaje, że taka pływalnia byłaby czynna tylko latem.

- Jest to zasada w miarę prosta. Są to zbiorniki wyłożone odpowiednią folią, stelaż, pomosty - w zależności, co się zamawia - objaśnia Pełkowski. - Do tego jest cała chemia, ażeby utrzymać wodę w odpowiednim standardzie. Zostaje jeszcze kwestia, ile to będzie kosztować. Na okres zimowy taki basen zwija się. Jest możliwość nawet podgrzewania wody bateriami słonecznymi, ale to jest kwestia pieniędzy.

Jak informuje, najprostsze wersje takiej pływalni kosztują już 20 czy 40 tysięcy zł.

- Można też mieć cały kompleks, taki jaki jest w Lublinie, za kwotę 1,6 mln zł - mówi burmistrz. - Istnieje też możliwość dostawiania po roku kolejnych segmentów do istniejącego już basenu.

Jego zdaniem, pomysł z sezonową pływalnią jest ciekawy: - Sądzę, co do zasadności czy potrzeby zainstalowania takiego urządzenia basenowego, że jest to wskazane i warto o tym mówić - uważa Pełkowski.

Gdzie mógłby taki basen stanąć w Wasilkowie?

- Mamy teren czy przy Orliku, czy przy osiedlu Lisia Góra - wyjaśnia Pełkowski.
Burmistrza ciekawi, co wykonawca mógłby zaproponować miastu za cenę około 250 tys. zł. Dodaje też, że miesięczne utrzymanie takiej pływalni to wydatek rzędu 500-600 zł.

- To nie są ogromne pieniądze - twierdzi Pełkowski.

Oto jak komentowali sprawę wasilkowscy radni:

- Mamy już rzekę i baseny przy zalewie - mówi radny Marek Sosnowski. - Sześćset złotych miesięcznie na utrzymanie basenu? To burzy poprzednie zapewnienia, że koszty utrzymania basenu są niesamowicie wysokie. Fakt, że tu odchodzi ogrzewanie, bo tu mówimy o utrzymaniu basenu latem. Te pieniądze, które moglibyśmy przeznaczyć na budowę takiego basenu, przy dobrym rozeznaniu możliwości pozyskania funduszy z Unii, lepiej zainwestować w projekt basenu, który byłby dostępny cały rok. Z tym, że trzeba to poprzedzić badaniem czy są takie możliwości.

- Trzeba by było się z tym zapoznać dokładnie - proponuje radna Jadwiga Piotrowska i dodaje: - Wydaje mi się, że basen, który służyłby cały rok, jest lepszym rozwiązaniem. Wtedy korzystaliby z niego uczniowie ze wszystkich naszych szkół. Wszyscy nauczyliby się pływać podczas lekcji wf. Można by było prowadzić rehabilitację wodną w naszej gminie.