W Barcelonie, Walencji, Murcji, wielu miastach Andaluzji i Kastylii fani wyszli na ulice, aby wyrazić swoją radość. Kibice tańczyli i śpiewali "Campeones, campeones", "Jestem Hiszpanem", wystrzeliwali petardy i powiewali flagami narodowymi.
A w prasie dominowały tytuły: "Campeones", "Królowie Europy", "Najlepsza nagroda dla pięknego futbolu", "Hiszpania podbiła Europę".
Zamknięta impreza
- Wciąż nie mogę opanować łez - cały kraj czekał na to 44 lata. Mieliśmy wiele do udowodnienia, ale udało się. Ta wygrana sprawi, że poprawi się życie w całej Hiszpanii - dzielił się wrażeniami kibic, 28-letni Hector.
- Dziękuję, że byliście z nami. Mam nadzieję, że wszyscy się upijecie - zachęcał kibiców do zabawy pomocnik reprezentacji Hiszpanii Cesc Fabregas.
Mistrzowie Europy świętowali sukces na prywatnym, zamkniętym przyjęciu w miasteczku Nuestiff koło Innsbrucku. Najdłużej bawili się strzelec zwycięskiego gola Fernando Torres i król strzelców EURO2008 David Villa. Obaj opuszczali lokal o godz. 8.30. Najwcześniej, bo o 6, z imprezy wyszedł niespełna 70-letni trener Luis Aragones. Wczoraj mistrzowie Europy wrócili do domu, a tam czekały na nich rzesze fanów i wielka feta.
Artyści nie dali się zaskoczyć
Niemieckim kibicom z kolei towarzyszyły dwa uczucia - ogromne rozczarowanie, ale i duma.
- Nikt nie wierzył, że nasza drużyna zajdzie aż tak daleko. Graliśmy w finale! Hiszpanie byli lepsi, ale też mieli szczęście - mówił Arnim, który oglądał finał w Kaiserslautern.
- Zmartwiłem się przegraną. Ale to nic. Za dwa lata są mistrzostwa świata, które na pewno wygramy. Puchar przyjedzie tutaj, pod Bramę Brandenburską - dodaje Kevin z Rostoka.
Dumne ze swoich piłkarzy są też niemieckie media. "Koniec marzeń!" - napisał dziennik "Bild" pod zdjęciem płaczącego Bastiana Schweinsteigera. "Mimo to jesteśmy z Was dumni! ... ale Hiszpanie byli po prostu lepsi" - dodaje gazeta.
"Sueddeutsche Zeitung" zachwala grę hiszpańskiej reprezentacji: "Artyści nie dali się zaskoczyć" - pisze. Według dziennika, finał mistrzostw Europy wyłonił dwóch zwycięzców: pierwszym są Hiszpanie, a drugim - futbol. "Już wcześniej niż w niedzielny wieczór Niemcy wiedzieli, że nie dojrzeli jeszcze do tytułu" - ocenia bawarski dziennik.
"Sen o tytule nie spełnił się. Ale tym razem Niemcy nie są pechowcami, jak przed dwoma laty w półfinale mistrzostw świata, ale słusznie pokonaną drużyną - komentuje z kolei "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?