Kreatywność i innowacyjność. Bez nich stoimy w miejscu.

- Powinniśmy ryzykować, ciągle iść dalej. Ale trzeba zacząć już dziś. Nie bójmy się popełniać błędów. Kto ich nie robi, nie robi też postępów - przekonywał szefów firm dr inż. Jerzy Sienkiewicz, ekspert od kreatywności z Podlaskiego Ośrodka Naukowo-Badawczego. - Kreatywność to przyszłość. Bez niej stoimy w miejscu.

Adam Walicki, prezes Resursy Podlaskiej, wskazywał - na podstawie doświadczeń znanych przedsiębiorców -wspólne cechy kreatywnych biznesmenów na Podlasiu. Przykładami byli Kinga Lesisz, właścicielka producenta bielizny Kinga, oraz Maciej Szumski, szef firmy Plum. Przede wszystkim nie myślą oni wyłącznie o zysku i chcą mieć satysfakcję z tego, co robią. Umieją także wykorzystywać posiadane umiejętności, jak też silną psychikę. Są energiczni i zdają sobie sprawę, że mają odpowiednie kompetencje.

Zdaniem Adama Walickiego kreatywny menedżer powinien mieć świetne pomysły i przykładać się do wykonywanych zadań. Istotne jest także, aby działał dynamicznie, lubił ludzi, potrafił skutecznie się z nimi komunikować. No i co bardzo ważne: powinien umieć wykorzystywać innowacje oraz słuchać własnego sumienia.

Gdzie szukać innowacyjności dla firmy?

Na to pytanie starał się odpowiedzieć Andrzej Nartowicz z Ideal Group. - Innowacyjności szukajmy u klientów. Analizujmy ich potrzeby i sygnały, które do nas od nich docierają. Obserwujmy ich potrzeby, a potem wprowadzajmy innowacyjne rozwiązania w życie - wyjaśniał.

Innowacyjności warto szukać u dostawców, dobrze jest śledzić pojawiające się na rynku nowości, odwiedzać targi branżowe. Nie można zamykać się na opinie innych - należy słuchać współpracowników i nie blokować w działaniu osób, które mają dobre, warte wprowadzenia w życie pomysły.

Źródłem innowacyjności może być oczywiście konkurencja, jak też - co nie zawsze jest takie oczywiste - internet.

- Przeglądając strony www i obserwując globalne trendy próbujmy znaleźć rozwiązania dla naszego przedsiębiorstwa - radził Andrzej Nartowicz. - W sieci znajdziemy wiedzę, którą można wykorzystać dla budowania strategii i wprowadzania innowacji. Sztuką jest jednak przewidzieć, co wydarzy się za kilka lat, być wizjonerem i strategiem.

Gra strategiczna i klocki Lego

Uczestnicy spotkania zagrali w grę "Lego Game", którą przeprowadzili trenerzy z firmy Profis. Grę strategiczną, gdzie liczyła się współpraca, właściwe planowanie i dobra komunikacja. Tak jak w firmie. Tyle że tu zespoły "produkowały" z klocków Lego. Ba, musiały wykazać się kreatywnością - znaleźć odpowiednią koncepcję działania, by zdążyć na czas, dostarczyć do "fabryki" brakujące elementy, szybko podejmować decyzje i po prostu dogadać się z innymi grupami w symulowanym przedsiębiorstwie.

Szkolenie to było zaskakujące, ale zrobiło bardzo pozytywne wrażenie wśród uczestników.

- Podobała mi się gra, bo można było współpracować z ludźmi, których się zupełnie nie zna i nie wie, jakie mają predyspozycje, preferencje, cechy charakteru - ocenił Łukasz Zimnoch. - Gra przypominała o ograniczeniach, które są w nas, które przeszkadzają w prowadzeniu biznesu. To bardzo oczywiste rzeczy, o których się zapomina.

Katarzyna Stępnicka z MSG Granit przyznała, że po raz pierwszy wzięła udział w szkoleniu, które było w formie gry. Faktycznie jednak pobudzało myślenie, angażowało uczestników w działania i wzbudzało emocje.

- Bywam na wielu szkoleniach, korzystam z możliwości podnoszenia swoich kwalifikacji, ale to było rewelacyjne - stwierdziła Katarzyna Stępnicka.

Partnerami spotkania byli: ING Bank Śląski oraz Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego.