- To, co w Polsce jest normą, okazuję się, że w Białymstoku przywilejem – mówi ojciec Andrzej Zalewski opisując swoje trzyletnie zmagania z urzędem miejskim odnośnie organizacji nauki religii greckokatolickiej i wymiaru jej godzin.
Rozpoczął je wraz z przybyciem do Białegostoku w 2021 roku. Został duszpasterzem w parafii p.w. Św. Trójcy Ukraińskiego Greckokatolickiego Kościoła Eparchii Olsztyńsko-Gdańskiej w Białymstoku. Ta niewielka wspólnota wiernych zarówno obywateli polskich, jak i cudzoziemców powiększyła się wraz z napływem uchodźców po agresji Rosji na Ukrainę. Dziś na niedzielnych nabożeństwach w kościele katolickim pw. Ducha Świętego uczestniczy 100 osób. W święta jest to już ok. 400. Wśród nich także dzieci.
O umożliwienie nauczania ich religii w szkołach publicznych o. Zalewski zwrócił się do urzędu miejskiego.
- Nawet nie chcieli ze mną na początku rozmawiać. Powiedzieli, że nic się nam nie należy - wspomina duchowny. – Takie podejście było dla mnie szokiem, bo w Polsce nasz Kościół nie ma problemów.
Dodaje, że stanowiska urzędników nie zmieniło nawet wskazanie przez niego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w jednej z podobnych, ale innego wyznania, spraw w kraju.
- Odniosłem wrażenie, że urzędnicy w Białymstoku nie tylko nie znają prawa, ale brak im rzeczowości i kompetencji. A przede wszystkim dobrej woli – dodaje duchowny.
Przed obecnym rokiem szkolnym społeczność greckokatolicka postanowiła upomnieć się o swoje prawa i poszła do sądu.
- Zaproponowaliśmy połączenie nauczania w klasach I-III, IV-VI i VII-VIII. Ale na to urzędnicy nie przystali. Czując bezsilność w starciu z betonem urzędniczym zwróciliśmy się o pomoc do Centrum Ochrony Praw Chrześcijan, które angażuje się w działania na rzecz środowisk zagrożonych prześladowaniami. I tak sprawa trafiła do sądu. Nie mieliśmy innego wyjścia. Okazało się, że w systemie dzieci są najmniej istotne – opowiada ojciec Andrzej Zalewski
Ten przyznał rację Kościołowi greckokatolickiemu.
- Nadal aktualne pozostaje obowiązek zorganizowanie nauki lekcji religii nawet dla jednego ucznia w szkole – przytacza uzasadnienie WSA ojciec Andrzej Zalewski. I dodaje: - Musieliśmy odwołać się do sądu, w obronie naszych praw konstytucyjnych, by zostać usłyszanym przez urzędników miasta. Najbardziej boli nas to, że zabrakło im zwykłej życzliwości czy szczerego zrozumienia.
Miasto od wyroku może wnieść skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Analizujemy uzasadnienie wyroku Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego i dopiero po analizie podejmiemy decyzję jakie podjąć dalsze kroki prawne – informuje Eliza Bilewicz-Roszkowska z departamentu komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Przypomina, że religia różnych wyznań w Białymstoku realizowana jest albo w szkole ( np. katolicka, prawosławna gdzie uczniów jest najwięcej), albo - gdy uczniów danego wyznania jest mniej (ewangelicy, zielonoświątkowcy, muzułmanie, adwentyści dnia siódmego) w grupach międzyszkolnych lub punktach katechetycznych.
- 13 uczniom chcącym uczęszczać na religię grekokatolicką miasto zaproponowało organizację zajęć w grupach międzyszkolnych – dla uczniów szkół podstawowych i wychowania przedszkolnego w SP nr 9, a uczniom szkół ponadpodstawowych w III LO. Zajęcia odbywają się w tych szkołach. W SP9 uczęszcza na nie 3 uczniów, natomiast w III LO 1 osoba. – tłumaczy Eliza Bilewicz-Roszkowska.
[polecane[22509163[/polecane]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
