W ubiegłym tygodniu na jednej z dróg wylotowych z Białegostoku inspektorzy z Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali ciężarówkę przewożącą zwierzęta hodowlane. Sprawdzili jej zawartość i dokumenty przewozowe w związku z występowaniem na Podlasiu afrykańskiego pomoru świń. W naczepie było 13 sztuk bydła, a dokumenty nie budziły zastrzeżeń.
Jednak inspektorów zainteresowała dodatkowa pasażerka w kabinie ciężarówki, która siedziała między fotelami kierowcy i pasażera. Pod nogami ukrywała czterodniowe żywe cielę. To ona była właścicielką zwierzęcia, co potwierdziła przedstawiając dokumenty. Do ciężarówki wsiadła około 50 km przed miejscem kontroli, a z uwagi na przewóz dorosłych osobników w przestrzeni ładunkowej zdecydowano wspólnie o przewozie cielęcia w kabinie pojazdu.
Kierowca mana został ukarany mandatami, a pasażerka musiała opuścić kabinę razem z cielęciem. Przesiadła się do innego pojazdu przeznaczonego do przewozu zwierząt, który w trakcie kontroli przyjechał na miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?