Koniec telewizorów plazmowych?

W internecie robi się coraz głośniej o wycofywaniu się kolejnych firm z produkcji plazm. Po firmach Hitachi i Vizio z produkcji telewizorów plazmowych rezygnuje Pioneer, do tej pory największy i najlepszy ich producent.

Plazma vs. LCD

Przede wszystkim telewizory plazmowe cechuje doskonała głębia kolorów i prawdziwa czerń, co przekłada się na dużo lepszą jakość obrazu. Także tzw. smużenie, które co prawda też występuje, jest zdecydowanie mniej zauważalne niż w LCD.

Wadą są natomiast tzw. powidoki, czyli wypalanie się na ekranie stałych obrazów (np. logo stacji telewizyjnej). Także pobór mocy w przypadku plazm jest dużo większy (nawet 3 krotnie), co oczywiście wyraźnie przekłada się na rachunki za prąd. Mniej zauważalnym, ale istotnym minusem jest problem z osiągnięciem dobrej bieli, a także zbyt małej jasności obrazu w przypadku oświetlenia przez słońce.

Zdecydowanie największą wadą telewizorów plazmowych jest ich cena. Oczywiście dostępne są tańsze modele, ale jeśli telewizor ma oferować wszystkie dobrodziejstwa tej technologii, musi kosztować, jak to jest w przypadku sprzętu marki Pioneer.

Telewizory LCD, dla odmiany, są już naprawdę tanie. Można je dostać za coraz mniejsze pieniądze. Tanieją praktycznie z dnia na dzień. Różnicę w jakości obrazu mało który zwykły kupujący dostrzega, a jak wiadomo, w czasach zdominowanych przez marketing, cena odgrywa decydującą rolę.

Gwóźdź do trumny?

I to jeszcze nie koniec problemów plazm. Jeśli Unia Europejska nie odrzuci nowego prawa dotyczącego zużycia energii przez telewizory domowe, może się okazać, że większość telewizorów plazmowych stanie się nielegalna. Wszystkie niezgodne z nowymi standardami plazmy zostaną w takim przypadku wycofane z rynków krajów należących do Unii.