Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt na linii Jagiellonia - Spółka Stadion Miejski. Obie strony zarzucają sobie kłamstwa i brak dobrej woli

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Kibice Jagi z niepokojem obserwują narastający konflikt na linii klub - spółka Stadion Miejski
Kibice Jagi z niepokojem obserwują narastający konflikt na linii klub - spółka Stadion Miejski Wojciech Wojtkielewicz
Spór na linii Jagiellonia Białystok – spółka Stadion Miejski przeradza się już w otwartą wojnę. Jagiellonia nie złożyła oferty na wynajęcie stadionu na kolejny sezon PKO Ekstraklasy, a termin upłynął w poniedziałek – 12 czerwca. Władze klubu grożą, że będą rozgrywać mecze w innym mieście, jeśli bardzo dla Jagi niekorzystne - ich zdaniem - warunki umowy nie zostaną zmienione. Klub ze stolicy Podlasia rozważa kilka lokalizacji, na przykład Warszawę, czy Lublin.

Spis treści

Jedną z głównych kości niezgody są tzw. „sky boxy”, czyli wydzielone loże, najlepsze na stadionie miejsca do oglądania spotkań.

- Nie zarabiamy na sky boxach, bo te są w pełni sprzedawane przez spółkę Stadion Miejski. Innymi słowy, ktoś wykupuje loże na nasze mecze, a my, jako organizator nie mamy z tego złamanego grosza - informuje w rozmowie z Robertem Bońkowskim z tvpsport.pl prezes Jagiellonii Wojciech Pertkiewicz. - Do tego musimy zapewnić im parkingi i eksterytorialną drogę dotarcia do sky boxów - dodaje szef Jagi.

- Jestem zmuszony sprostować kłamstwa, dotyczące współpracy między spółką a klubem - w specjalnym oświadczeniu pisze prezes Stadionu Miejskiego Spółka z o.o. Adam Popławski. - Od dawna mówimy, że Jagiellonia może wynająć wszystkie 16 sky boxów (a nie tylko 4) i dysponować nimi wedle uznania. Klub nie chce się na to zdecydować - przekonuje.

Spór Jagiellonia - Stadion Miejski. Catering

Kolejna sprawa dotyczy cateringu na stadionie w dniu rozgrywania przez Żółto-Czerwonych spotkań ekstraklasowych.

- Firma, która wygrała przetarg, ma wyłączność w miejscach komercyjnych na stadionie. I to jestem w stanie zrozumieć tak długo, jak dostarcza usługę na akceptowalnym poziomie, bo w świadomości kibiców to klub jest organizatorem meczu i odpowiada za punkty gastronomiczne. A to nie jest prawda. Ponadto powinna zapłacić ustalony procent od obrotu do organizatora meczu, a nie do Stadionu, jak to ma miejsce dzisiaj. Nie może być tak, że ta wyłączność dotyczy strefy, gdzie serwowane są poczęstunki dla gości. Czy to Strefa VIP, Super VIP, Sky Box czy np. sektor rodzinny - twierdzi w rozmowie z tvpsport.pl prezes Pertkiewicz.

- Jagiellonia nie chciała wynająć przestrzeni gastronomicznych na stadionie, do czego ją zachęcaliśmy - odpowiada Popławski. - Wybrana w przetargu firma prowadzi działalność na wyłączność na całym obiekcie. W strefie Super VIP, to od Jagiellonii zależy, jakie zamówienia składa i jaka wartość przypada na jednego kibica. Od 2022 roku ta stawka uległa radykalnemu zmniejszeniu przez klub - dorzuca.

Spór Jagiellonia - Stadion Miejski. Możliwość trenowania

Kolejna kwestia to możliwość trenowania na Stadionie Miejskim.

- Klub odbywa w sezonie dziewięć treningów na boisku głównym. Na tyle, bez dodatkowych opłat, pozwala dbałość o murawę. Częstsze trening i to w trudnych warunkach pogodowych, oznaczałyby konieczność wymiany murawy, co łączyłoby się z dodatkowym kosztem w wysokości miliona złotych za każdą wymianę - uważa Adam Poławski dodając, że stadion nie jest obiektem treningowym, bo taki Jagiellonia ma w swojej bazie przy ul. Elewatorskiej.

Spółka i Jagiellonia mają różne podejście nawet do kwoty za wynajem stadionu, a rozbieżności są poważne. Obecna wartość umowy to milion 790 tysięcy złotych. Klub twierdzi, że jest w stanie zapłacić, przy uwzględnieniu jego postulatów, niespełna dwa miliony. Prezes Popławski uważa, że jest to kwota dwukrotnie niższa. Poza tym, spółka musiałaby po uwzględnieniu wszystkich roszczeń dopłacać do występów Jagi przy Słonecznej 1,5 mln złotych.

- Ubolewam nad tym, że prezes klubu Pan Wojciech Pertkiewicz posuwa się do kłamstwa, by wymusić na miejskiej spółce działania, polegające na nieuprawnionym wspieraniu prywatnej firmy, przy jednoczesnym działaniu na niekorzyść spółki. Co grozi zarzutami niegospodarności - podsumowuje prezes Popławski.

Obie strony chcą się dogadać, tyle, że...

Obie strony zgadzają się za to co do... chęci porozumienia.

- Rozważamy grę na innym stadionie, ale byłoby to szaleństwo wizerunkowe. Dogadajmy się - to Wojciech Pertkiewicz.

- Apeluję o wykazanie się dobrą wolą i o to, byśmy wspólnie zakończyli ten niepotrzebny i niesłużący ani Jagiellonii, ani Stadionowi spór - to Adam Popławski.

Tyle że sam prezes Stadionu przyznaje, że z szefem Jagi nie rozmawiał od ponad roku. No to nie będzie łatwo się dogadać...

Jagiellonia bez stadionu?/ fot. TVP3 Białystok

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny