- Nowoczesny kominek nie wymaga składowania drewna, czyszczenia przewodów wentylacyjnych i komina - mówi Krzysztof Kulesza z białostockiej firmy Biaplast. - Nie musimy martwić się o dym, sadzę czy popiół, ponieważ drewno zostało zastąpione specjalnym, ekologicznym biopaliwem.
Biokominków nie trzeba podłączać do przewodów kominowych, co pozwala umieścić je w każdym pomieszczeniu. Najważniejsze, żeby była dobra wentylacja.
- Niewątpliwą zaletą jest to, że biokominek jest mobilny - przekonuje pan Krzysztof. - Tradycyjne kominki muszą pozostać w miejscu zamontowania. A te nowoczesne można przestawiać z miejsca na miejsce.
Biokominek, tak jak i kominek tradycyjny, jest jednym ze źródeł ogrzewania domu. Już po kilku minutach od momentu rozpalenia odczuwalny jest wzrost temperatury w pomieszczeniu. W zależności od ustawienia wielkości płomienia, jeden litr biopaliwa będzie spalał się w czasie od dwóch do pięciu godzin i zastąpi grzejnik o mocy 1,5-3 kW.
- Kominki poprawiają także wilgotność powietrza w pomieszczeniu - tłumaczy Krzysztof Kulesza. - Produktem spalania biopaliwa jest para wodna. Dzięki możliwości umieszczenia w kominku naczynia z olejkiem eterycznym mamy przy okazji aromaterapię.
Ekologiczne i zdrowo
Kupując biokominek warto zwrócić uwagę na kilka elementów.
Do pomieszczenia w stylu klasycznym powinniśmy wybrać kominek drewniany, w kolorach pozostałych mebli. Do nowoczesnego możemy wybrać wiszący, ze stali nierdzewnej i szkła.
Paliwo produkowane jest z biologicznego alkoholu. Spala się całkowicie, nie wydzielając ani zapachu, ani dymu. Do dyspozycji mamy dwa rodzaje paliwa: w żelu lub płynne. Żel ma tę zaletę, że skwierczy jak prawdziwe drewno. Ten rodzaj paliwa należy ustawić w puszce o pojemności 0,33 litra bezpośrednio w kominku. Zawartość puszki spali się w przeciągu dwóch godzin. Natomiast paliwo płynne pozwoli nam cieszyć się ogniem nawet przez pięć godzin.
Na rynku dostępne są także kominki zewnętrzne, dzięki którym wprowadzimy niezwykły nastrój w ogrodzie, na werandzie lub tarasie.
Używając biokominka musimy pamiętać o zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa. W biokominku jest prawdziwy ogień, a nie żarówki udające płomień.
- Po rozpaleniu zalecamy zaciągnięcie specjalnego metalowego ekranu kominkowego - radzi Krzysztof Kulesza. - Jest to zabezpieczenie przed przypadkowym dostaniem się jakiegoś przedmiotu do paleniska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?