Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta od lat starała się o założenie instalacji gazowej w domu. Sąsiadki zagroziły, że ją zniszczą

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Kobieta od lat starała się o założenie instalacji gazowej w domu. Sąsiadki zagroziły, że ją zniszczą
Kobieta od lat starała się o założenie instalacji gazowej w domu. Sąsiadki zagroziły, że ją zniszczą pixabay.com
Po to zostałem adwokatem, by pomagać ludziom. Mam wielką satysfakcję, że udało się tę sprawę doprowadzić do końca, choć szkoda, że tak długo to trwało - komentuje prawnik Bartosz Wojda.

Latem pisaliśmy o jego klientce Ludmile Wołowikowej-Kani z Supraśla, która od lat walczyła, by w jej mieszkaniu założono instalację gazową. Nie zgadzały się na to sąsiadki. - Jeśli będzie tu gaz, wszyscy zginiemy - mówiła jedna z nich, gdy odwiedziliśmy dom, w którym oprócz pani Ludmiły mieszka jeszcze pięć rodzin.

Supraśl. Ma postanowienie sądu, decyzje urzędników i podpisaną umowę. Tylko gazu nie ma

Sąsiadki odwoływały się od decyzji, które Wołowiowa-Kania uzyskiwała od trzech lat. Wszystkie urzędy były zgodne - nie ma żadnych przeciwwskazań, by do mieszkania doprowadzić gaz. Tak samo stwierdził również sąd, bo w ostateczności właśnie tam udała się lokatorka.

Supraśl. Ma postanowienie sądu, decyzje urzędników i podpisaną umowę. Tylko gazu nie ma

To wszystko nie wystarczyło jednak gazowni, która mimo że w marcu podpisała umowę na założenie gazu, nie zamierzała tego zrobić. Dyrektor białostockiego oddziału Polskiej Spółki Gazownictwa Grzegorz Mackiewicz twierdził, że postanowienie sądu choć dotyczyło „realizacji instalacji gazowej” nie uprawniało gazowni do budowy przyłącza.

Jak ustaliliśmy, gdy dom odwiedził pracownik gazowni, usłyszał od sąsiadek pani Ludmiły, że zniszczą skrzynkę gazową, jeśli będzie założona. Bartosz Wojda komentował, że to żaden argument, bo gazownia powinna realizować swoje statutowe obowiązki.

Dyrektora gazowni przekonało dopiero uprawomocnienie się uzasadnienia, które wydał sąd. Wynika z niego, że zgoda na instalację gazową jest równoznaczna z pozwoleniem na montaż skrzynki gazowej.

- Nie potrafię wyrazić jak się cieszę. Skrzynka już wisi. Pozostało tylko wynająć montera i będę miała gaz! - mówi pani Ludmiła.

Pytamy ją, jak sąsiadki przyjęły montaż skrzynki? - Na razie nic nie komentowały - odpowiada.

Zobacz też:

Planujesz zmianę opon? Wtedy najlepiej to zrobić

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny