Sąd pierwszej instancji wymierzył trzem oskarżonym kary po roku pozbawienia wolności. Uznał jednak, że braciom Mirosławowi S. i Krzysztofowi S. można je zawiesić na trzy lata próby. Takiej szansy sąd nie dał Łukaszowi S. I to był główny powód, dla którego adwokat 25-latka złożył apelację. W czwartek sprawa trafiła na wokandę Sądu Okręgowego w Białymstoku.
- Łukasz S. był wielokrotnie skazywany, także za podobne przestępstwa. Ten czyn popełnił w trakcie okresu próby - podkreślił sędzia Dariusz Gąsowski.
Zaznaczył, że kolejny wyrok w zawieszeniu byłby przejawem zbyt łagodnego podejścia ze strony sądu. Dlatego Łukasz S. na rok trafi do więzienia. Dodatkowo, każdy z napastników zapłaci pokrzywdzonemu po 10 tys. zł.
To kary za wydarzenia, jakie rozegrały się w sierpniu ubiegłego roku w Knyszynie. Łukasz S. zażądał od kierowcy autobusu rozwożącego weselników, by ten zawiózł go do domu. Doszło do awantury, podczas której pijany 25-latek zaatakował kierowcę. Do bicia włączyli się też bracia S. Pokrzywdzony doznał m.in. poważnego urazu kości twarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?