- Król jest najważniejszy - nie ma wątpliwości Klara Szczotka. - Króla nie da się zbić. Można mu tylko dać szacha i mata - wyjaśnia.
Pasją dziewczynki są szachy. Gra w nie od czwartego roku życia.
- Gdy zaczynałam, trudno było to wszystko zapamiętać - przyznaje. - Ale teraz już wszystko wiem. Na przykład pionek: idzie z siódmej albo z drugiej linii o dwa pola, a z trzeciej i reszty może już tylko o jeden.
O szachach może rozmawiać godzinami. Treningi w szkółce szachowej przy ul. Kalinowej ma codziennie od poniedziałku do czwartku. I nigdy nie chce żadnego opuścić. Również w domu najchętniej czas spędza przy szachownicy. Zwykle gra ze starszą siostrą Matyldą.
- To już element naszego życia - śmieje się Joanna Włodarska, mama Klary.
W szachach dla Klary najważniejsze są... emocje. Na całego wciągnęła się w grę po pierwszym turnieju, gdy przekonała się, co to jest rywalizacja. Dziś jest już mistrzynią województwa do lat ośmiu. A ostatnio, na Międzynarodowym Festiwalu Szachowym dla Dzieci i Młodzieży w Wilnie zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie wiekowej. Białostoczan na podium było więcej. Trzecie miejsce w tej samej kategorii, co Klara, zajęła Julia Dallemura, zaś w kategorii do lat 10 - pierwsza była Anna Dallemura, a trzecia - Maja Grabowska.
Nagrody dzieciom ufundował sam mistrz szachowy Garri Kasparow.
- Tata ma nawet z nim zdjęcie. Ja nie zdążyłam, akurat rozgrywałam partię - mówi Klara.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?