Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpie cierpią w hipermarketach, a służby się tym nie zajmują. Nowe przepisy są martwe.

Fot. sxc.hu
Zgodnie z nowymi przepisami o ochronie zwierząt żywych karpi nie można przechowywać w zbyt małej ilości wody, pakować do reklamówek, a sklepy powinny wytypować osobę, która będzie zajmować się ubojem ryb.
Zgodnie z nowymi przepisami o ochronie zwierząt żywych karpi nie można przechowywać w zbyt małej ilości wody, pakować do reklamówek, a sklepy powinny wytypować osobę, która będzie zajmować się ubojem ryb. Fot. sxc.hu
Nasz Czytelnik chciał pomóc cierpiącym karpiom, ale kolejne inspekcje i służby go odsyłały z kwitkiem. Mężczyzna złożył więc oficjalne doniesienie o popełnionym przestępstwie.

Pan Bartłomiej odwiedził jeden z białostockich hipermarketów. Przeczytaj jego list:

"Co zastałem? Karpie pakowane do reklamówek, brak miejsca do uboju, żywe ryby stłoczone w pojemniku wypełnionym lodem w proporcjach 70 proc. ryby i 30 proc. lodu. No cóż, jako obywatel o mocno rozwiniętej empatii przystąpiłem do czynu pragnąc pomóc cierpiącym karpiom.

Na pierwszy ogień poszła Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Niestety, po rozmowach z kilkoma urzędnikami, którzy bezradnie rozkładali ręce, zostałem skierowany do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii. Tam naczelnik wykazując zrozumienie dla niewesołej sytuacji karpi oznajmił, że nie może nic zrobić, ponieważ jego urząd nie ma odpowiednich kompetencji. Polecił mi kontakt z policją, bo jedynie ona może przeprowadzić interwencję, zaznaczając jednocześnie, że nic z tego nie będzie, ponieważ to czyn o niskiej szkodliwości społecznej - ot tak taki martwy przepis.

Oczywiście nie omieszkałem porozmawiać z pracownikami Komendy Wojewódzkiej Policji. Tu wreszcie otrzymałem konkrety. Mogliby zareagować, ale musiałbym osobiście złożyć doniesienie na policji, wtedy funkcjonariusze mieliby pretekst do wejścia na teren obiektu handlowego i skierowanie sprawy do prokuratury.

Dodatkowo polecono mi skontaktowanie się z Wojewódzkim Inspektoratem Inspekcji Handlowej. Tam po rozmowie z panią naczelnik obiecano mi przeprowadzenie kontroli, przy czym zaznaczono, że wnioski zostaną przekazane do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii, gdzie nie mają prawa przeprowadzania kontroli - tak więc koło się zamyka.

Złożyłem jednak oficjalne doniesienie i po świętach dostane odpowiedź, co z tego wyszło - zobaczymy.

(...) Niestety mamy do czynienia z martwym przepisem, na który nie reagują niektórzy (jeśli nie większość) handlowców."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny