Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajtek - najstraszy pies świata? Skończył właśnie 21 lat

Agnieszka Garbarska
Jak Kajtek odpoczywa, to go pilnujemy – mówią Kornelia i Marcel.
Jak Kajtek odpoczywa, to go pilnujemy – mówią Kornelia i Marcel. Fot. Agnieszka Garbarska
Kajtek przeżył swego pana. Jest zaledwie 9 dni młodszy od suczki z USA, która jest zarejestrowaną rekordzistką świata.

Długowieczność podarował mu jego nieżyjący już pan. Syn Genowefy Jakubowskiej, po ciężkiej chorobie, zmarł półtora roku temu. Na łożu śmierci prosił, aby rodzina nie usypiała Kajtka. Chciał, żeby pies pomimo swoich lat, został z nimi do końca.

Matka dała słowo

Kajtek już wówczas miał problemy ze zdrowiem. Szwankowały stawy. Coraz więcej trudności sprawiało mu wejście po schodach.

- Jak syn wrócił ze szpitala i leżał w swoim pokoju na piętrze, trzeba było wnosić Kajtka na górkę. Sam nie dawał rady pokonać kilkunastu schodów - opowiada pani Genowefa.

W tym czasie kundelek zaczął też gubić zęby i tracić wzrok. Jednak rodzina postanowiła spełnić ostatnią wolę zmarłego.

- Wiedziałam, że Kajtek będzie potrzebował dużo opieki, ale odmówić synowi nie mogłam - wspomina ze łzami w oczach matka zmarłego. - Jak słuszna była to decyzja, przekonałam się, gdy syna już zabrakło.

Pani Genowefa opowiada, że tuż po pogrzebie musiała wynieść z domu wszystkie rzeczy syna. Pies tak intensywnie odczuwał stratę swojego pana, że przez całe dnie wył i szukał choćby najmniejszej rzeczy należącej do zmarłego. Podobno uspokoił się dopiero wówczas, gdy ktoś z rodziny wyszeptał mu do ucha tajemnicę o złożonej obietnicy.

- Wtedy wszyscy zrozumieliśmy, jaką siłę może mieć więź, która często łączy psa i jego pana - uważa kobieta.

Kajtek często dawał dowody swojego przywiązania. Dokładnie wiedział, o której godzinie wraca z pracy jego pan.

- Brat kończył pracę o 15. O tej godzinie jego pupil wychodził przed bramę i witał go głośnym szczekaniem - opowiada Krystyna Motyka.

Wspomina też, że dla Kajtka dużą radością były wyprawy na ryby.

- Kiedy brat zarzucał wędkę, siedział cicho jak mysz pod miotłą i obserwował spławik. Jak tylko pojawiła się ryba, łapał zębami kijek i wariował z radości - mówi.

Nigdy nikogo nie ugryzł i nie oddalał się od posesji. Raz tylko zniknął z domu. Poszedł do mieszkającej po sąsiedzku suczki na randkę i łapa utknęła mu w dołku. Z opresji uratował go sąsiad.

Sympatyczny czworonóg od lat jest oczkiem w głowie całej rodziny. Pani Genowefa mieszka sama. Ale gdy tylko pojawi się u niej córka z wnukami i dwoje prawnucząt, Kajtek ma u wszystkich ogromne fory. Wszyscy po kolei pilnują, aby pieskowi nie zabrakło smakołyków.

- On kiedyś uwielbiał kiełbasę. Teraz drobimy mu mięso i gotujemy zupę. Nie pogardzi też mlekiem, a dzieciaki czasem podetkną mu coś słodkiego - opowiada córka pani Genowefy.

Mówi, że miłość do zwierząt to cecha całej ich rodziny.

- To chyba jakieś genetyczne obciążenie, bo pod tym dachem wychował się już bezdomny kot. Jest też młodszy pies Dingo. Brat znalazł go w dołku, w którym zakopała go ranna po postrzale matka - opowiada.

Prawie najstarszy na świecie

Rodzinna miłość do zwierząt przeszła też na młodsze pokolenia.

- Podczas ostatnich odwiedzin u babci odkryłem, że nasz Kajtek jest zaledwie 9 dni młodszy od suczki z USA, która jest zarejestrowaną rekordzistką świata - twierdzi Piotr Motyka.

Rodzina Genowefy Jakubowskiej zapowiada, że skontaktuje się z ekspertami, którzy mogą potwierdzić ten rekord. Jeśli tak się stanie, gryficki czworonóg zyska miano najstarszego psa w Europie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny