Kajanka - Moszczona Pańska. Śmiertelny wypadek 27-letniego motocyklisty (zdjęcia)

(dj)
27-letni motocyklista wypadł z drogi nr 693 pomiędzy Kajanką a Moszczoną Pańską. Zginął na miejscu. Nigdy nie miał prawa jazdy kat. A.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 27

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
w678
W dniu 07.05.2015 o 10:55, Adam napisał:

Czy ty myslisz jak piszesz? Jakiemiał uprawnienia, skoro miał zabrane prawo jazdy. Czy ktos zabiera komuś prawo jazdy bez przyczyny? Były wystarczające powody aby ten gość nie narażał siebie i innych na śmierć kalectwo. Dobrze że tylko sam się zabił, i oby tak sie kończyły w przyszłości sytuacje z kierowcami z zabranymi prawami jzdy. Nie miał uprawnień i nie umiał korzystać z publicznej drogo co potwierdza zdarzenie

Ja tyko uważam, że gdyby tego dnia miałby te prawko w kieszeni,  to nie sądzę, żeby to mu pomogło w czymś na tym zakręcie. No chyba, że nie umiał poprawnie kierować motocyklem, to już inna sprawa. Do tego nigdy nie wiadomo, czy nie hamował, a złapał jakiś piach. Nie załatwione kwestie formalne nie upoważniają innych do osądu, że dobrze, że się zabił. Sami wiemy, że ci co mają tego wszystkiego pilnować sami bardzo często je naruszają. Nie udawajmy świętych, bo takich praktycznie nie ma. Co nie znaczy, że popieram lekceważenie przepisów.

A
Adam
W dniu 06.05.2015 o 16:29, w678 napisał:

Po pierwsze nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie: ile dziesiątków tysięcy kilometrów zrobiłaś na drogach i ile razy byłaś sama winna takich, czy innych sytuacji niebezpiecznych ? Łatwo jest ferować wyroki siedząc sobie na kanapie przed kompem.  Czyli gość do końca życia będzie winny - nawet jak go TIR przejedzie, bo złapano go kiedyś po spożyciu. Nie jest napisane czy zginął pijany i czy nie zabrali mu prawa jazdy za wypicie jednego piwa.   Napisali, że nie miał uprawnień na motocykl w danym momencie, ale prawko miał, tylko, że zabrane. Nie wiadomo jakiej kategorii. Przepisy jak widzisz znał. Papierek w postaci prawka nie czyni nikogo doświadczonym kierującym. 20 godzin kursu to tylko rozgrzewka. Każdy uczy się w efekcie sam. Widzę, że jesteś świętą lub za taką chcesz uchodzić. Niestety złość zasłania ci oczy. Wierzysz, że nie dopełnienie formalności czyni z ludzi przestępców. Jeśli tak, to wiedz nie ma człowieka, który wszystko i wszędzie miał na 100% dopięte.

Czy ty myslisz jak piszesz? Jakiemiał uprawnienia, skoro miał zabrane prawo jazdy. Czy ktos zabiera komuś prawo jazdy bez przyczyny? Były wystarczające powody aby ten gość nie narażał siebie i innych na śmierć kalectwo. Dobrze że tylko sam się zabił, i oby tak sie kończyły w przyszłości sytuacje z kierowcami z zabranymi prawami jzdy. Nie miał uprawnień i nie umiał korzystać z publicznej drogo co potwierdza zdarzenie

D
Dżastin Bimber
W dniu 06.05.2015 o 20:08, gość napisał:

Ja znam przypadek jak starsza kobieta przewróciła się na rowerze, jechała bardzo wolno ze względu na wiek i coś tam jej w łańcuch się wkręciło, zahamowała, przewróciła się i uderzyła głową w kamień, bo to było na wsi. nie było asfaltu, zginęła na miejscu.

Boże, skąd się biorą tacy "goście"?

Wie, ktoś podobny do tego "motocyklisty" zdążył przekazać geny.

Na przyszłość podpowiem ci, że każdy z nas znał ludzi, którzy umarli w łóżku, podczas snu albo w szpitalu. Będziesz miał następne przykłady, niekoniecznie ze wsi.

k
kolarz

Nie potrafisz jeżdzić MOTUREM,nie wsadzaj PUPY na niego,bo może się stać coś złego!

s
stop buractwu!

I o co to bicie piany?

Selekcja naturalna wyeliminowała spośród nas kreaturę aspołeczną i niedostosowaną, zagrażającą społeczeństwu - ku powszechnemu pożytkowi! Zrobiło się bezpieczniej - a temu indywiduum na szczęście nie udało się nikogo zabić!

 

A
Aanka
W dniu 06.05.2015 o 11:40, Janosik napisał:

Ciekawe jak bys pisal ,gdyby to był ktoś z twojaj rodziny?

 

W mojej rodzinie nie ma d e b i l i  - wszyscy normalni...

G
Gość
W dniu 06.05.2015 o 19:03, Smutno napisał:

Nie wiecie co was jutro czeka !!

na pewno czeka nas jazda bez prawa jazdy - idz spac dziecko

w
w678
W dniu 06.05.2015 o 20:22, Abstynentka napisał:

Jako abstynentka od alkoholu nie tylko, że nie odebrano mi prawa jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwym, ale nigdy nawet nie siedziałam za kierownicą jakiegokolwiek pojazdu po wypiciu jakiegokolwiek alkoholu.Nie mam motocykla, ale nigdy bym nie prowadziła go bez kursu jazdy na nim i bez uprawnień. I masz  rację, łatwo mi ferować wyroki, ponieważ łatwo mi nie robić tego wszystko, co ten kierowca robił, a ty nadal go usprawiedliwiaj - masz do tego prawo, ale na szczęście tacy kierowcy w krótkim czasie sami się eliminują.

 

Łatwo ci ferować wyroki i ulegasz stereotypom. Nie czytałaś dokładnie tego co napisałem. Gość znał przepisy, a to, że w danym momencie miał zabrane prawko w moich oczach nie robi z niego winnego zabicia się na łuku drogi.

 

Nie wiem czy wiesz, ale posiadając kategorię B możesz jechać motocyklem 125 cm, który to de radę rozpędzić się nawet do 140 km/h. Nigdy nie jeździłem wcześniej motocyklem i jeździłem skuterem do 80 km/h w wysokich górach bez żadnych szkoleń. Wiele rzeczy jest po prostu zbędnych. Tak jak robienie od nowa całego egzaminu z przepisów na kategorię A jak ma się B.

 

Sam papierek to w większości tylko świstek wymagany przez państwo. To człowiek decyduje jak będzie jeździł.

 

A pro-po: abstynencja czy jej brak czyni nikogo ani lepszym ani gorszym. Podkreślanie tego jest takie trochę śmieszne. Chcesz się jakoś wywyższyć nad innych ?

 

Nie wiem, czy wiesz ale do wielu jak to nazywasz "eliminacji" przykładają się czynniki niezależne od kierującego. Nie cieszyłbym się z nieszczęścia innych na twoim miejscu. Jeżeli jesteś wierząca, to wiedz, że popełniasz grzech.

G
Gość
Kpto uwaza ze dobrze ze tak sie stalo powinien sie zastanowic co by bylo gdyby to byl Twoj brat Twoj przyjaciel. Tak sie stalo ze 25.08.11 Ś.P. Marek 21l. stracilem najlepszego przyjaciela w takim wypadku. Piszac takie posty nie wiecie co czuje rodzina co czuja przyjaciele. Boze ludzie zastanowcie sie nad tym co piszecie bo czytajac to naprawde boli. Niech mu ziemia lekka bedzie
A
Abstynentka
W dniu 06.05.2015 o 16:29, w678 napisał:

Po pierwsze nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie: ile dziesiątków tysięcy kilometrów zrobiłaś na drogach i ile razy byłaś sama winna takich, czy innych sytuacji niebezpiecznych ? Łatwo jest ferować wyroki siedząc sobie na kanapie przed kompem.

 

Wyjaśniłam ci, dlaczego uważam, że kierowca nie miał szacunku dla innych ludzi, ponieważ to było istotą mojego poprzedniego wpisu.

 

Na inne pytania nie muszę odpowiadać, ale ponieważ nadal nie rozumiesz powagi sytuacji, to ci odpowiem w kontekście sytuacji opisanych w artykule.

Jako abstynentka od alkoholu nie tylko, że nie odebrano mi prawa jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwym, ale nigdy nawet nie siedziałam za kierownicą jakiegokolwiek pojazdu po wypiciu jakiegokolwiek alkoholu.

Nie mam motocykla, ale nigdy bym nie prowadziła go bez kursu jazdy na nim i bez uprawnień.

 

I masz  rację, łatwo mi ferować wyroki, ponieważ łatwo mi nie robić tego wszystko, co ten kierowca robił, a ty nadal go usprawiedliwiaj - masz do tego prawo, ale na szczęście tacy kierowcy w krótkim czasie sami się eliminują.

g
gość

Każdy wypadek to czyjaś tragedia !! PRZESTAŃCIE TO KOMENTOWAĆ LUDZIE !! ... Nie wiecie co was jutro czeka !!

Ja znam przypadek jak starsza kobieta przewróciła się na rowerze, jechała bardzo wolno ze względu na wiek i coś tam jej w łańcuch się wkręciło, zahamowała, przewróciła się i uderzyła głową w kamień, bo to było na wsi. nie było asfaltu, zginęła na miejscu.

S
Smutno

Każdy wypadek to czyjaś tragedia !! PRZESTAŃCIE TO KOMENTOWAĆ LUDZIE !! ... Nie wiecie co was jutro czeka !!

 

G
Gość
W dniu 06.05.2015 o 16:36, w678 napisał:

Rozumiem, że sam śmigasz na motocyklu i nigdy nie zdarzył ci się uślizg nawet przy 40 km/h.

pokaz mi kogos kto zabil sie przez uslizg przy 40km/h

w
w678
W dniu 06.05.2015 o 15:19, Cezary napisał:

Odpowiadam: Są dwa rodzaje kierowców. Jedni jeżdżą tak, żeby unikać wypadków. Drudzy jeżdżą na granicy przyczepności. Pierwsi czasem miewają stłuczki. Drugim zawsze zdarza się "piasek na łuku, albo kamyk", albo to, albo tamto - bo nie mają dość oleju w głowach, żeby takie elementarne zdarzenia przewidzieć. To właśnie ze względu na tę dysfunkcję wyobraźni nazywani są określeniami uznawanymi za obelżywe. Zupełnie słusznie. 

 

Rozumiem, że sam śmigasz na motocyklu i nigdy nie zdarzył ci się uślizg nawet przy 40 km/h. Wystarczy trochę mokrego na pomalowanych pasach i możesz leżeć. Jeżeli zaś tylko śmiało kręcisz kółkiem samochodu, to wiedz, że są to 2 różne rzeczy.

 

A pro-po motocyklistów dzielimy na 2 grupy. Tych którzy już leżeli i tych którzy będą leżeć. To samo dotyczy nawet roweru.

To jest po prostu nie uniknione. Sam spróbuj to się dowiesz.

w
w678

Po pierwsze nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie: ile dziesiątków tysięcy kilometrów zrobiłaś na drogach i ile razy byłaś sama winna takich, czy innych sytuacji niebezpiecznych ?

 

Łatwo jest ferować wyroki siedząc sobie na kanapie przed kompem.

 

W dniu 06.05.2015 o 14:03, Abstynentka napisał:

(...)Człowiek, który prowadzi pojazd w stanie nietrzeźwym nie ma szacunku dla innych ludzi.(...)

 

Czyli gość do końca życia będzie winny - nawet jak go TIR przejedzie, bo złapano go kiedyś po spożyciu. Nie jest napisane czy zginął pijany i czy nie zabrali mu prawa jazdy za wypicie jednego piwa.

 

 

(...)Człowiek, który prowadzi motocykl bez skończonego kursu i uprawnień do kierowania nim nie ma szacunku dla innych ludzi.

Takie zachowanie oznacza zupełny brak liczenia się z innym człowiekeim.(...)

 

Napisali, że nie miał uprawnień na motocykl w danym momencie, ale prawko miał, tylko, że zabrane. Nie wiadomo jakiej kategorii. Przepisy jak widzisz znał. Papierek w postaci prawka nie czyni nikogo doświadczonym kierującym. 20 godzin kursu to tylko rozgrzewka. Każdy uczy się w efekcie sam.

 

Widzę, że jesteś świętą lub za taką chcesz uchodzić. Niestety złość zasłania ci oczy. Wierzysz, że nie dopełnienie formalności czyni z ludzi przestępców. Jeśli tak, to wiedz nie ma człowieka, który wszystko i wszędzie miał na 100% dopięte.

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie