Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden zabytek więcej. Zabytkowa brama przed Pałacykiem Gościnnym zostanie odbudowana

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 085 748 95 54
Tak wyglądają fundamenty zabytkowej bramy. Archeolodzy stwierdzili, że szkoda by było zasypać takie odkrycie. Teraz tak samo myślą konserwator zabytków i urzędnicy magistratu.
Tak wyglądają fundamenty zabytkowej bramy. Archeolodzy stwierdzili, że szkoda by było zasypać takie odkrycie. Teraz tak samo myślą konserwator zabytków i urzędnicy magistratu. Fot. Wojciech Oksztol
Zabytkowa brama z XVIII wieku może być odbudowana. To część ogrodzenia Pałacu Branickich.

Na wagę światła

Na wagę światła

Pod takim hasłem dwa lata temu "Poranny" prowadził akcję za wyeksponowaniem fragmentów wagi miejskiej, odkopanej przy Ratuszu podczas przebudowy Rynku Kościuszki.
"Wagą" określany był budynek, w którym w XVIII w. przechowywano wzorniki miar i wag. W XIX w. zaczęli się tam wprowadzać handlarze. Powstawały dobudówki. Wszystko - razem z Ratuszem - zostało w 1940 roku rozebrane przez Sowietów. Ratusz został odbudowany w latach 50., budynek wagi uległ zapomnieniu. Aż do 2007 roku. Historycy i wielu mieszkańców Białegostoku chciałoby w jakiś sposób upamiętnić to odkrycie. Pojawił się pomysł, by tam, gdzie była waga, położyć zamiast chodnika szkło i podświetlić fragmenty muru. "Poranny" w ramach akcji "Na wagę światła" zebrał pod tym prawie 700 podpisów. Konserwator zabytków zdecydował jednak, by zasypać znalezisko. Obok miała powstać tabliczka informacyjna. Powstaje do dziś...

Władza powoli dojrzewa - tak na wieść o odtworzeniu zabytkowej bramy zareagował Andrzej Lechowski, szef Muzeum Podlaskiego. Na wczorajszym spotkaniu na szczycie zarówno konserwator zabytków, jak i prezydent wyrazili wolę odbudowy zabytku pamiętającego czasy hetmana Branickiego.

Zabytkowe fundamenty bramy z XVIII wieku odkopali na początku czerwca archeolodzy. Wykopaliska przed Pałacykiem Gościnnym prowadzili na zlecenie magistratu. Powód: planowana przebudowa ulicy Kilińskiego.

- Brama pełniła funkcję ozdobną i była częścią ogrodzenia. Będę przekonywał konserwatora zabytków, by zgodził się na odtworzenie całości - mówił tuż po odkryciu Lech Pawlata z Podlaskiej Pracowni Archeologicznej.

Najwcześniej w przyszłym roku

Po zakończeniu prac archeolodzy musieli zasypać znalezisko, bo takie są przepisy. Pawlata wysłał do służb konserwatorskich odpowiednie dokumenty. Konserwator zastanawiał się, co w tej sytuacji zrobić. Wczoraj spotkał się z przedstawicielami magistratu.

- W konkluzji spotkania ustaliliśmy, że brama wraz z częścią ogrodzenia będzie odbudowana - zapewnia Zofia Cybulko, zastępca podlaskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Może to nastąpić najwcześniej w przyszłym roku. - Ostateczna decyzja w tym zakresie będzie możliwa po opracowaniu całościowej koncepcji zagospodarowania otoczenia Pałacyku Gościnnego - dodaje Adam Poliński, zastępca prezydenta miasta.

Ogrodzenie z żywopłotu

Na razie będzie realizowana planowana już od jakiegoś czasu modernizacja ulicy Kilińskiego. Miejsce, gdzie stała brama, będzie czekało na swą kolej. Dziś leży tam polbruk.

- Musimy szczegółowo opracować, jak to wszystko miałoby wyglądać. Trzeba się za to zastanowić, jak miałoby przebiegać ogrodzenie. Powinno łączyć się z bramą - dywaguje Piotr Firsowicz, szef departamentu urbanistyki. I nie będzie tam żadnego muru, ale będą na przykład żywopłoty.

- To już są szczegóły. Bardzo się cieszę, że jest wola odtworzenia tej bramy. Przecież była ona częścią XVIII-wiecznego zespołu pałacowego. Współgrała z otoczeniem - mówi Lech Pawlata.

I dodaje, że zasypanie odkrytych fragmentów byłoby pójściem na łatwiznę: - Na pewno nie odpowiadałoby to intencjom twórców miasta.

Komentarz Tomasza Mikulicza

Komentarz Tomasza Mikulicza

Wytrwać w woli

Po przykrych doświadczeniach z wagą miejską byłem przekonany, że ten sam los czeka bramę. Że także i obok Pałacyku Gościnnego będziemy musieli się zadowolić tabliczką informacyjną , której być może nigdy byśmy się nie doczekali. Ale jak widać historia wcale nie musi się powtarzać. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i na samej woli się nie skończy. Zabytków, w porównaniu z inny miastami, mamy niewiele. Nie stać nas na ich chowanie.

Władza dojrzewa...

Zadowolony jest też Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego: - No cóż, na początku odnosiłem się nieco sceptycznie do pomysłów odtworzenia bramy. Ale skoro jest taka wola, to trzeba się tylko z tego cieszyć. W sumie każde przypominanie historii jest dobrym pomysłem.

Lechowski wspomina jednak, że tak dobrze nie było 2 lata temu, kiedy odkryto fragmenty wagi miejskiej na placu przed Ratuszem. Wtedy konserwator pozwolił na zasypanie znaleziska.

- Świadczy to o tym, że władza powoli dojrzewa. Myślę, że wpływ ma też opinia publiczna, której nie podobają się niektóre poczynania - podkreśla dyrektor Muzeum Podlaskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny