Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden zabił z miłości, drugi za telefon komórkowy. Najtragiczniejsze wydarzenia mijającego roku.

Magdalena Kuźmiuk
Wydarzenia kryminalne 2009: Jeden zabił z miłości, drugi za telefon komórkowy. Były też przestępstwa mniejszego kalibru.
Wydarzenia kryminalne 2009: Jeden zabił z miłości, drugi za telefon komórkowy. Były też przestępstwa mniejszego kalibru. Fot. sxc
Były też przestępstwa mniejszego kalibru. Na Podlasiu panów upijała i okradała panienka z dyskoteki, białostoczanki uwodził Tulipan.

Gość wywiózł teścia do lasu

Teścia można nie lubić tak samo, jak teściowej. Przekonał się o tym pewien gość spod Augustowa. Ale od początku. O pierwszej w nocy do leśniczówki niedaleko Sejn zapukał mężczyzna. Szukał pomocy. Miał zakrwawioną twarz. Był bez butów, nie miał kurtki. Zmarzniętego i pobitego leśniczy przyjął do ciepłego mieszkania. Pozwolił mu się ogrzać i umyć. Zadzwonił też na policję.

Kiedy mundurowi zjawili się na miejscu, 56-latek opowiedział o rodzinnej awanturze. Co prawda sam też święty nie był. Zięć przyłapał go na piciu wódy z sąsiadem. Podobno młody żonkoś chciał coś tatusiowi powiedzieć, ale zamiast na słowa zaczął walczyć na pięści. I po wymianie ciosów teść znalazł się w bagażniku samochodu. - Bo sam chciałem ojcu wymierzyć sprawiedliwość - tłumaczył się policjantom sprawca porwania.

Romanse z Tulipanem

Pani Elwira na wakacjach poznała informatyka Tomasza D. Mężczyzna szybko zdobył zaufanie kobiety. Zwierzał się jej ze swoich problemów. W końcu tak oczarował, że przyjaciółka zaproponowała mu pożyczkę na rozkręcenie firmy. I tak pożyczała Tomaszowi D. to kilkaset złotych, to kilka tysięcy.

A kiedy uroczy znajomy wyznał, że potrzebny mu samochód do pracy, pani Elwira pobiegła do banku po kredyt. A co, niech ma auto! Ale w końcu nabrała podejrzeń. Pomógł Internet. Wyczytała, że kilkaset kilometrów od Białegostoku jest kobieta, która także zaufała Tomaszowi D. Tak policja dowiedziała się, że białostoczanka straciła w ten sposób ponad 50 tysięcy złotych. Sprawą zajęła się prokuratura. Śledczy sprawdzili - Tomasz D. nie miał żadnej firmy. I całe szczęście, bo jak by teraz prowadził interes, skoro siedzi w areszcie.

Gościnne występy

Monika S., młoda, ładna, przyjechała w marcu do nas z Tomaszowa Lubelskiego. Wynajęła mieszkanie przy Żelaznej. A następnie na jednym z portali internetowych, zamieściła ogłoszenie że chce wynająć owo lokum. Nie była jednak właścicielką nieruchomości. Na kuszącą ofertę odpowiedziało 16 chętnych. Każdy obowiązkowo musiał wpłacić zaliczkę. Przez dwa tygodnie przestępczego procederu rozgarnięte dziewczę uzbierało około ośmiu tysięcy złotych. I już chciało zniknąć z pieniędzmi, a tu wpadli policjanci. Oszustka została aresztowana. Jedno jest pocieszające, Monika S. nie zdążyła rozpuścić cudzej kasy. Oddała pieniądze.

Zabili za telefon komórkowy

Są jak Bonnie i Clyde. Ale nie pochodzą z Ameryki, tylko z Podlasia. Ona - Anna H. - ma 26 lat. On - Adam B. - jest 11 lat starszy. Ale już na swoim koncie mają brutalne zabójstwo. 16 lipca 69-letnia mieszkanka Kleosina została znaleziona martwa we własnym domu. - Zadźgali ją. Nożem ktoś ją zabił. Gardło jej podcięli - spekulowali ludzie zaraz po tragedii.

Okazało się, że udusili. To był czwartkowy wieczór, gdy do domu pani Lucyny przyszedł Adam B. z przyjaciółką. Kobieta wynajmowała mężczyźnie mieszkanie, więc Adam B. znał dobrze jego rozkład. Mordercy nie znaleźli jednak nic wartościowego. Zabrali tylko telefon. Po zbrodni przez kilka dni ukrywali się w Supraślu.

Panienka z dyskoteki

Odurzanie narkotykami i okradanie mężczyzn poznanych w dyskotekach. Oto specjalność innej podlaskiej przestępczyni. Jest nią 20-letnia Anna W., niepozorna blondynka z Białegostoku.

Jedną z jej ofiar był 25-letni Mateusz. Złodziejka poznała go w czerwcu w klubie nocnym w centrum. Po kilku piwach mężczyzna zaprosił panienkę do siebie. Słuchali muzyki, trochę tańczyli. I pili kawę. Dziewczyna nalegała wręcz, by Mateusz parzył kawę za kawą. Nic dziwnego, że tej nocy wypili ich kilka. Potem piwo. W pewnej chwili gospodarz położył się na łóżku i stracił świadomość. Jak łatwo zgadnąć, tak zadziałały dosypane do kawy lub piwa psychotropy. A panienka chwyciła za laptop, dwa flakony perfum i cenny zegarek.
Zrobiła w Białymstoku kilka takich numerów. Dostała dwa lata. Bez zawiasów.

Gang Olsena

Lecha, Marka, Bogdana i Piotra można nazwać naprawdę nieudolnymi rabusiami. 16 marca napadli na dwa sklepy spożywcze niedaleko Białegostoku. Najpierw na cel wzięli ten mniejszy, w Dobrzyniówce. - Pani, mam taką sprawę. To jest napad - powiedział jeden z rabusiów po wejściu do środka. I wyjął pistolet. Ale sprzedawczynie wcale się nie wystraszyły. Zagroziły, że wezwą policję. Rabusie uciekli. - Nie chcę cię skrzywdzić, bo fajna babka jesteś, ale otwieraj kasę - powiedział Lech w sklepie w Topolanach. I pomachał bronią. Napastnikom udało się zabrać ze sklepu siedem butelek wódki, kilka jajeczek kinder niespodzianek i sto złotych.

Policja namierzyła ich samochód niedaleko Grabówki. Za kierownicą siedział pijany Bogdan. Na widok patrolu na sygnale kazał kolegom wyskakiwać z auta. Posłuchali, a on odjechał z piskiem opon. Pościg zakończył się na ścianie budynku przy Warszawskiej. Jego trzej kolesie byli tak pijani, że nie dali rady uciekać.

Zabił z miłości

Zadał ukochanej kilkanaście ciosów nożem, bo nie mógł pogodzić się z jej odejściem. Taki był motyw mordu na jednym z podwórek przy ulicy Wasilkowskiej w Sokółce. Ofiara to 49-letnia Janina F. Zabójca - jej rówieśnik, Antoni B.

27 sierpnia kobieta zerwała z Antonim B. Kilka godzin później była już martwa. Grubo po północy, już 28 sierpnia, usłyszała, że ktoś próbuje się włamać do jej domu. Wystraszona zadzwoniła na policję. Jednak pomoc przyszła za późno. Gdy funkcjonariusze dotarli pod wskazany adres, zauważyli uciekającego z posesji mężczyznę. Zatrzymali go. Kilka metrów dalej, na trawniku, leżały zwłoki Janiny F. Sprawa właśnie trafiła na wokandę białostockiego sądu okręgowego.

Rasista z galerii

Rafał, 18-latek z podbiałostockich Zaścianek, 10 marca wybrał się z kolegami do Galerii Białej. Tam wybrała się również na zakupy z mężem czarnoskóra Saskia. I nie spodobała się chłopakom.
- Czarna małpa! Kur...! White power! - pod adresem Saskii poleciła rasistowska wiązanka. Doszło do przepychanki między studentką a Rafałem S. Kobieta dostała po twarzy.
- Taki grzeczny chłopak był. W piłkę lubić pograć. Co mu odbiło? - zastanawiali się potem sąsiedzi chuligana.
Znaleźli się nawet świadkowie, którzy twierdzili, że to Kubanka była agresywna. Rafał usłyszał już wyrok: dziesięć miesięcy w zawieszeniu na pięć lat.

Pijany rajd na Konwaliowej

- Drogowy morderca - tak podczas rozprawy apelacyjnej 63-letniego Mariana B. określiła prokurator. To kierowca, który 12 marca ruszył swoim złotym bmw w pijacki rajd ulicą Konwaliową. Po drodze staranował kilkanaście zaparkowanych aut.

Jedno z nich uderzyło w 59-latkę. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Po kilku dniach zmarła. Marian B. był pijany. Miał 3,5 promila alkoholu. Wyszło na jaw, że tego dnia cały dzień pił z kolegami. Pił nawet w zaparkowanym samochodzie.
Pirat drogowy spędzi w więzieniu sześć lat. I już nigdy nie będzie mógł usiąść za kierownicę.

Przestępcy mimo woli

Chcieli pomóc błąkającej się późnym wieczorem dziewczynce. I za to trafili do aresztu, a wkrótce usiądą na ławie oskarżonych. Tak pokrótce można opisać historię, jaka przydarzyła się dwóm białostoczanom, którzy, nie ukrywajmy, prowadzą alkoholowy tryb życia. 15 maja na ulicy Broniewskiego zaginęła trzyletnia Nikola. Rodzice wysłali ją samą po lody do sklepu.

Dziewczynka nie wiedziała, jak ma wrócić. Zaopiekowali się nią nasi dwaj panowie - bezdomni. I zaprowadzili na melinę. Tam nakarmili małą śledziami i położyli spać. Prokuratura oskarża ich o przetrzymywanie dziewczynki wbrew woli jej rodziców. Przez całą noc Nikoli szukało kilkudziesięciu policjantów. Odnalazła się dopiero rano. Sąd odebrał jej rodzicom prawa rodzicielskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny