Jan Bednarek kopnął rywala. Nie było faulu
Około 65. minuty zakotłowało się pod bramką reprezentacji Polski. Piłka spadła obok leżącego na murawie Tomasa Soucka. Biało-Czerwoni jak najszybciej chcieli wybić futbolówkę i oddalić niebezpieczeństwo. Defensor zamiast w piłkę trafił prosto w czoło czeskiego rywala. Sędzia Daniele Orsato z Włoch uznał zdarzenie za przypadkowe. Dlatego Jan Bednarek nie wyleciał z boiska, mimo skutków tego zdarzenia. Nie dostał nawet żółtej kartki.
Dla Bednarka był to pierwszy występ w reprezentacji Michała Probierza. Wrócił po miesiącu pauzy. Najpierw grał w trójce z Jakubem Kiwiorem i Pawłem Bochniewiczem, a gdy ten drugi zszedł z kontuzję, to grono defensorów uzupełnił Patryk Peda. W samej końcówce meczu Michał Probierz zmienił koncepcję - zdjął Pedę i wpuścił Sebastiana Szymańskiego.
Wejście Bednarka było na tyle ostre, że po kilku minutach spod bandaża na głowie Soucka wypłynęła krew. Czech musiał być opatrywany aż dwa razy.
REPREZENTACJA w GOL24
Galaktyczny Lewy - również na kadrze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?