Allan Wodzyński, prezes spółki eCard - lidera w transakcjach internetowych: Są trzy podstawowe czynniki rozwoju handlu w Internecie. Przede wszystkim pojawiło się mnóstwo internetowych sklepów. Skoro jest gdzie kupować, to kupujemy. Poza tym teraz Polacy mają lepszy dostęp do Internetu, szczególnie w większych miastach. Poza tym coraz więcej Polaków ma pieniądze i może je wydawać.
l Kto ma pieniądze?
- Oczywiście nie wszyscy. Wystarczy przejrzeć nasze badania i już jest jasne, kto robi zakupy w sieci. Przede wszystkim mężczyźni, z dużych miast. Niestety, ludzie na wsiach nie mają raczej dostępu do Internetu, więc też i nie korzystają z dobrodziejstw sieci.
l A jak to wygląda na Podlasiu?
- Nie mamy danych geograficznych. Nie wiemy, czy dużo klientów jest na Podlasiu, czy nie. Przypuszczam jednak, że niewielu. Zwykle w Internecie robią zakupy mieszkańcy bogatych województw. Podlasie do nich nie należy, co nie znaczy, że to się nie zmieni.
l Co trzeba zrobić by tak się stało?
- Przede wszystkim trzeba udostępnić Internet w słabo zurbanizowanych miejscach, choćby na wsiach. Branży handlowej bardzo pomogłaby też przychylność banków. Gdyby wreszcie pozwoliły na dokonywanie zakupów w sieci za pomocą zwykłych, płaskich kart płatniczych (na przykład Visa Electron), nastąpiłby boom. Trzymamy kciuki, by tak się stało w przyszłym roku. Jest na to szansa, bo Unii Europejskiej bardzo na tym zależy.
l Ludzie boją się robić zakupy w Internecie, bo słyszą o kradzieżach danych i pieniędzy. Myślą, że jest to niebezpieczne...
- Uważam, że zakupy w Internecie są bezpieczne, jeśli zachowuje się podstawowe zasady. Obsługujemy około 300 sklepów internetowych i zapewniam, że robienie w nich zakupów nie jest ryzykowne. Co ważne, kupując jakąś rzecz przez Internet i płacąc w ten sposób kartą, mamy dodatkowe szanse na skuteczną reklamację w przypadku, gdybyśmy dostali nie taką rzecz, jaką zamówiliśmy.
l Jakie są szanse na rozwój elektronicznej sprzedaży, a co za tym idzie rozwoju pańskiej firmy, która pośredniczy w sprzedaży poprzez karty kredytowe?
- Porównuję to do kija do hokejowego, który ma zakrzywiony koniec. Teraz jesteśmy gdzieś w okolicach rączki. W przyszłym roku, jeśli wszystko pójdzie dobrze, to znajdziemy się w okolicy, gdzie jest największe zakrzywienie. A to oznacza, że handel w Internecie będzie rósł w ogromnym tempie. Bo jeszcze przecież rynek nie jest nasycony. Można jeszcze tyle rzeczy sprzedać.
l Wprowadzicie jakieś nowe usługi?
- Oprócz płatności w sklepach za towary chcemy też, by można było płacić przez Internet na przykład za telefon, prąd i tak dalej. To ogromna przyszłość, każdy przecież płaci rachunki. Podpisujemy już pierwsze umowy z firmami, które sprzedają usługi. To jest bardzo dla nas ważne. Poza tym chcemy też pośredniczyć w sprzedaży na aukcjach internetowych. To ogromne, niezagospodarowane pole.
l Dziękuję za rozmowę.
Strefa Biznesu: Co z ofertami pracy sezonowej? Jakie stawki?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?