Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia - Lech. Lokomotywę czas zatrzymać

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Ostatnie wyniki Lecha robią wrażenie, ale jesteśmy wiceliderem, gramy u siebie i walczymy o całą pulę - mówi obrońca Jagiellonii Piotr Tomasik.
Ostatnie wyniki Lecha robią wrażenie, ale jesteśmy wiceliderem, gramy u siebie i walczymy o całą pulę - mówi obrońca Jagiellonii Piotr Tomasik. Grzegorz Dęmbiński
Ostatnie wyniki Lecha robią wrażenie, ale jesteśmy wiceliderem, gramy u siebie i walczymy o całą pulę - mówi obrońca Jagiellonii Piotr Tomasik.

Przed białostoczanami niezwykle trudne zadanie, bo poznańska Lokomotywa rozbija w ostatnich tygodniach wszystkich przeciwników z zastraszającą łatwością i przyjedzie do Białegostoku z zamiarem odniesienia kolejnego zwycięstwa.

Tomasik nie grał ostatnio przeciwko Ruchowi Chorzów z powodu kontuzji, ale jest spora szansa, że w niedzielę będzie gotowy do powrotu na boisko.

- Pewnie, że chcę wystąpić w tak ważnym spotkaniu, ale każdy piłkarz w naszej kadrze o tym myśli. Na razie za wcześnie jest by mówić, czy zdążę się wykurować, ale nieważne, kto wystąpi. Liczy się to, by trzy punkty zostały w Białymstoku - mówi defensor Jagi.

Obok Tomasika, z kontuzją walczy też Przemysław Mystkowski, który w środowym meczu juniorów podkręcił kostkę. Pozostali piłkarze są gotowi do zatrzymania rozpędzonych poznaniaków, chociaż właściwych przygotowań nie ułatwiała ostatnio pogoda.

- Nie ma co narzekać. Przecież Lech grał w środę w trudnych warunkach mecz Pucharu Polski w Krakowie i z pewnością ma to w kościach - uważa Tomasik. - Jeśli zagramy mądrze, nie stracimy gola, to każda upływająca minuta będzie z korzyścią dla nas, bo rywale będą coraz bardziej zmęczeni - dorzuca.

Rzeczywiście, na tym etapie jesiennych rozgrywek dodatkowa potyczka w środku tygodnia i konieczność odbycia w krótkim czasie podróży najpierw do Krakowa, a potem Białegostoku może się odbić na fizycznym przygotowaniu piłkarzy ze stolicy Wielkopolski. Trener Michał Probierz nie zamierza jednak liczyć na zmęczenie przyjezdnych.

- Ważnej jest to, jak my zagramy. Oglądałem mecz Lecha z Wisłą, mam swoje przemyślenia i plan na niedzielę. Ale jak to wszystko wyjdzie, pokaże dopiero boisko - mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.

W wygranym 4:2 meczu pod Wawelem w poznańskiej ekipie zabrakło kontuzjowanych Paulusa Arajuuriego i Szymona Pawłowskiego oraz pauzującego za kartki Łukasza Trałki. Cała trójka powinna być już jednak gotowa na starcie z podlaskim wiceliderem.

Białostoccy kibice zobaczą w akcji dwóch eksjagiellończyków. Maciej Makuszewski bywał już przy Słonecznej w barwach Lechii Gdańsk, a dla Macieja Gajosa będzie to pierwszy występ w barwach innego klubu na stadionie przy Słonecznej.

Obaj należą do wyróżniających się piłkarzy chorwackiego trenera Nenada Bielicy, ale Gwiazd Kolejorz ma znacznie więcej. Dość wspomnieć, że liderujący w klasyfikacji strzelców ekstraklasy Marcin Robak jest ostatnio tylko rezerwowym. To daje dużo do myślenia.

Spotkanie Jagiellonia - Lech rozpocznie się w niedzielę, godz. 18. Transmisję przeprowadzi stacja Canal +.

Program 18. kolejki

Piątek: Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Zagłębie Lubin (godz. 18), Legia Warszawa - Wisła Płock (20.30).

Sobota: Piast Gliwice - Korona Kielce (15.30), Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin (18), Wisła Kraków - Lechia Gdańsk (20.30).

Niedziela: Cracovia Kraków - Górnik Łęczna (15.30), Jagiellonia Białystok - Lech Poznań (18).

Poniedziałek: Ruch Chorzów - Arka Gdynia (18).

Konstantin Vassiljev zrobił show w Poznaniu

Jagiellonia i Vassiljev zakpili z Lecha. W Poznaniu dojdzie ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny