Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok wcale nie jest w dołku

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Dla każdego takie wyróżnienie jest miłe, ale nie czas na świętowanie, bo przed nami kolejny mecz - mówi piłkarz września Przemysław Frankowski, Jagiellonia Białystok.

Skrzydłowy żółto-czerwonych został wyróżniony głosami kapitanów drużyn ekstraklasowych i kibiców. - Cieszę się, że moja praca na treningach i na meczach została doceniona. Widać, że idę w dobrym kierunku -zaznacza 21-letni zawodnik.

Frankowski ma udany nie tylko wrzesień, ale i całą rundę. Wybiegał w wyjściowym składzie Jagiellonii we wszystkich spotkaniach ligowych, a jego dorobek to trzy strzelone gole i asysta. W głosowaniu na „piłkarza września” pokonał m.in. dwóch kolegów klubowych - Konstantina Vassiljeva (który dostał nagrodę za bramkę miesiąca) i Piotra Tomasika.

Tyle tylko, że niedzielne wręczenie laurów zostało popsute porażką drużyny Michała Probierza z Zagłębiem Lubin (1:2).

Czytaj też: Jagiellonia Białystok przestaje wygrywać. Jagiellońska maszyna się zacięła?

- Zdaję sobie sprawę, że nie wygraliśmy trzech spotkań z rzędu, ale nie sądzę, byśmy byli w jakimś dołku. Z Pogonią Szczecin przeważaliśmy, szczególnie po przerwie, ale nic nie wpadło. Z Termalicą może nie było już tak dobrze, ale to my mieliśmy lepsze okazje do zapewnienia sobie zwycięstwa -wylicza nasz rozmówca. - Z Zagłębiem też dominowaliśmy w pierwszej połowie, a skończyło się tylko jednym gole. Potem rywale zaskoczyli nas w ciągu kilku minut i już nie umieliśmy im skutecznie odpowiedzieć. Nie popadamy w zachwyt nad tym, co wcześniej osiągnęliśmy, ale też nie robimy tragedii z ostatnich wyników. Wierzę, że już w niedzielę wrócimy na ścieżkę wygrywania - dorzuca.

Czytaj dalej na kolejnej stronie

Przed białostoczanami trudny wyjazd do Cracovii, stadion której jest dla Jagi wyjątkowo nieprzyjazny. Od czasu powstania nowego obiektu nasza drużyna nie wygrała przy ul. Kałuży żadnego meczu ligowego (dwie porażki i cztery remisy).

- Ale przecież zwyciężyliśmy tam niedawno 1:0 w meczu Pucharu Polski, więc nie jest to jakieś zaklęte miejsce - przypomina Frankowski . - Podobnie, jak chyba większość piłkarzy nie wierzę w klątwy i zaczarowane stadiony. Musimy w Krakowie wyjść, zagrać najlepiej, jak umiemy i starać się zwyciężyć - przekonuje.

Spotkanie powinno być interesujące, bo Pasy to drużyna lubiąca operować piłką.

- Wolę grać z zespołami grającymi futbol bardziej techniczny niż siłowy. Będziemy mieli więcej szans na kontrataki, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że Cracovii ciężko jest odebrać piłkę. W każdym razie zapowiada się ciekawy mecz - kończy Frankowski.

Mecz Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin

Mecz Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin 1:2 (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny