Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 0:3 (zdjęcia, wideo)

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 31
Jagiellonia do zera przegrała na własnym boisku
Jagiellonia do zera przegrała na własnym boisku Anatol Chomicz
Jagiellonia Białystok zasłużenie przegrała u siebie ze Śląskiem Wrocław 0:3. Stawką potyczki był fotel lidera grupy spadkowej, bowiem oba zespoły są pewne utrzymania się.

[galeria_glowna]
Widać było, że piłkarze chcieli, ale nic im nie wychodziło. Może zabrakło trochę agresywności w grze. Nie można też popełniać takich błędów z przeciwnikiem tej klasy, co Śląsk. Tam nie grają przypadkowi piłkarze i od razu wykorzystali wszystkie nasze pomyłki - mówi Michał Probierz, trener białostockiego zespołu.

Goście od początku zagrali pressingiem, czym kompletnie zaskoczyli miejscowych. Już po pierwszym kwadransie prowadzili 2:0, wykorzystując błędy przy wyprowadzaniu piłki. Najpierw w 13. minucie fatalną stratę popełnił Hiszpan Dani Quintana i Dalibor Stevanovic wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Minutę później w podobny sposób piłkę stracił Jakub Tosik i jego błąd kosztował stratę drugiej bramki, tym razem autorstwa Flavio Paixao.

- Mecz ze Śląskiem to był test dla niektórych zawodników. Wkrótce będzie czas na konkretne decyzje - przyznaje Probierz.

Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Szkoleniowiec z pewnością ma sporu materiał do analizy, bo wczoraj trudno było znaleźć choćby jeden jasny punkt w ekipie gospodarzy.

- Nie klei nam się gra. Za dużo jest niedokładności. Mam nadzieję, że w drugiej połowie będzie lepiej - przyznał w przerwie kapitan Jagi Rafał Grzyb.

Niestety, w drugich 45 minutach było dokładnie tak samo. Jagiellończycy dalej grali beznadziejnie. Dość powiedzieć, że przez cały meczoddali dwa celne strzały - w pierwszej połowie Mariana Kelemena starał się zaskoczyć Rafał Grzyb, w drugiej Maciej Gajos. Starał się szarpać wracający na boisko po długiej kontuzji Jan Pawłowski, ale i jego próby zatrzymywali obrońcy Śląska.

T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Białostoczan dobił po przerwie Dudu Paraiba, który wykorzystał kolejny błąd, tym razem Grzyba.
Jedynym pozytywem jest to, że ten mecz prawdziwej stawki już nie miał.

- Nieważne, jaka była stawka. Tak grać w piłkę nie można - kwituje Michał Pazdan, piłkarz Jagi.
Kolejny mecz białostoczanie zagrają we wtorek, kiedy podejmą Koronę Kielce.

Wynik 35. kolejki

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 0:3 (0:2). Bramki: 0:1 - Stevanovic (13), 0:2 - F. Paixao (14), 0:3 - Dudu - (64). Żółta kartka: Calahorro. Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 5006.

Jagiellonia: Słowik - Modelski, Pazdan, M. Baran, Popchadze, Grzyb, Tosik (46. Ukah), Quintana, Dźwigała (46. Pawłowski), Gajos (80. Plizga), Piątkowski

Śląsk: Kelemen - Ostrowski, Kokoszka, Grodzicki, Dudu (85. Pawelec), F. Paixao, Droppa (79. Calahorro), Stevanovic, Mila, Patejuk (65. Pich), M. Paixao.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny