Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Rui Nene: Sami siebie postawiliśmy w tej pozycji

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Rui Nene (w środku) przyznaje, że po strzeleniu przez niego gola Jagiellonia niepotrzebnie cofnęła się
Rui Nene (w środku) przyznaje, że po strzeleniu przez niego gola Jagiellonia niepotrzebnie cofnęła się jagiellonia.pl
Remis 1:1 w meczu Miedź - Jagiellonia nie mógł nikogo zadowolić, bo nie poprawił sytuacji żadnej ze stron. Ekipa z Legnicy wciąż jest ostatnia, a Jaga tuż ponad kreską. - Z gola cieszyłbym się w pełni gdybyśmy wygrali, ale tak się nie stało. Szczerze mówiąc chętnie zamieniłbym tę bramkę na zwycięstwo - mówi w wywiadzie dla klubowych mediów Rui Nene, który w 24. minucie uderzeniem zza pola karnego wyprowadził Jagę na prowadzenie.

Do tego momentu wszystko układało się dobrze, ale po celnym strzale Nene obraz gry gwałtownie się zmienił. Niestety, na niekorzyść Żółto-Czerwonych.

- Po zdobyciu bramki zbytnio się cofnęliśmy. Moim zdaniem, to był błąd. Powinniśmy ciągle naciskać na gospodarzy, nie pozwolić im na posiadanie piłki - przyznaje Rui Nene. - Oddaliśmy im inicjatywę, czekaliśmy na ich ruch, a kiedy to robisz, wzrastają szanse na bramkę rywala - dorzuca.

Rui Nene: Każdy mecz będzie jak finał

Miedź szybko wyrównała, a potem to ona miała lepsze okazje do zapewnienia sobie kompletu punktów. Mówi się, że jeśli nie można wygrać, to trzeba przynajmniej zremisować. Jagiellonia zrobiła to w Legnicy, ale to niewielki powód do radości, bo strefa spadkowa PKO Ekstraklasy wciąż jest niebezpiecznie blisko. Drużyna trenera Macieja Stolarczyka w rundzie rewanżowej przegrała tylko jeden mecz (1:2 u siebie z Rakowem Częstochowa), a i tak jej przewaga nad zajmującą 16. miejsce Koroną Kielce to tylko dwa oczka. Powód jest oczywisty.

- Nie wygrywamy meczów. Sami siebie postawiliśmy w tej pozycji. Teraz tylko od nas zależy, czy uda się przedostać do wyższych rejonów tabeli. Każdy kolejny mecz będzie dla nas jak finał - zaznacza portugalski piłkarz.

Pierwszy z tych finałów będzie miał miejsce w sobotę -11 marca, kiedy do Białegostoku przyjedzie Górnik Zabrze. Ekipa z Górnego Śląska jest w takiej samej sytuacji, co Żółto-Czerwoni i podobnie jak oni bardzo potrzebuje zwycięstw. Zanosi się zatem na futbolową bitwę przy Słonecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny