Jagiellonia Białystok - PGE GKS Bełchatów. Transmisja online w internecie na żywo

- Długo czekamy na te zwycięstwo u siebie i wierzę, że się w końcu doczekamy. Musimy wyjść na Bełchatów wysokim pressingiem i te spotkanie po prostu wybiegać. Bez tego trudno będzie o wygraną - mówi Tomasz Hajto, trener Jagiellonii.

Białostocki zespół w normalnych okolicznościach byłby zdecydowanym faworytem starcia z Bełchatowem, który w tym sezonie wygrał zaledwie raz. Problem w tym, że żółto-czerwoni również mają kłopot z odnoszeniem zwycięstw, szczególnie u siebie. Przed własną publicznością wygrali tylko raz w tym sezonie - w 1. kolejce z innym słabeuszem Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:1).

- Ale za to podtrzymujemy passę meczów bez porażki, rozpoczętą w Krakowie z Wisłą - broni się Hajto.

Szacunek do wszystkich

Zdaniem szkoleniowca, właśnie potyczka pod Wawelem była przełomowym momentem w tym sezonie. To wtedy w białostockim zespole miała wytworzyć się tzw. chemia, która pozwoliła wygrać w Poznaniu i Warszawie, a w ostatnią niedzielę odwrócić losy spotkania we Wrocławiu od stanu 0:3 do 3:3.

- Takie mecze budują atmosferę i pokazują, że można wygrać z każdym. Ale życie uczy nas też pokory. Do każdego trzeba mieć szacunek, także do ostatniego zespołu w tabeli - dodaje Hajto.

Przed piątkowym meczem białostocki szkoleniowiec ma dość komfortową sytuację. Co prawda, nie będzie mógł skorzystać z Filipa Modelskiego (kartki) oraz Tomasza Porębskiego (kontuzja), ale pozostali gracze są do dyspozycji. Wcześniej niż przypuszczano do treningów wrócił przechodzący ospę Tomasz Bandrowski. Niegroźne okazały się też urazy Alexisa Norambueny i Jakuba Słowika, którzy po meczu we Wrocławiu odpoczywali nieco dłużej od innych.
W porównaniu do ostatniego meczu ze Śląskiem w wyjściowej jedenastce żółto-czerwonych można spodziewać się Ebiego Smolarka, który pokazał się z dobrej strony na Dolnym Śląsku, strzelając gola i wywalczając rzut karny.

- Ebi dał sygnał, że jest gotowy i zasługuje na grę od początku - kwituje Hajto, który jednoznacznie nie odpowiedział, czy posadzi na ławce kapitana zespołu Tomasza Frankowskiego. - Jeszcze nie wiem, bo muszę najpierw porozmawiać z każdym zawodników. Nie wykluczam też że zagramy ofensywny wariant, z dwoma napastnikami - dodaje.

Bełchatowianie wydają się być idealnym rywalem na przełamanie. Jeśli białostoczanie nie zdobędą w piątek kompletu punktów, to następna okazja na pełną pulę u siebie nadarzy się dopiero w połowie marca przyszłego roku. Wówczas jagiellończycy podejmą Polonię Warszawa, równo pół roku po wygranej z Podbeskidziem. Lepiej więc wyzerować ten licznik już teraz.

Rywale walczą o życie

Bełchatowianie walczą jednak o życie. Klub zatrudnił dobrze znanego w Białymstoku Michała Probierza, pod okiem którego zespół zaczął grać zdecydowanie lepiej. Punktów jednak wciąż ma bardzo mało.

- Bełchatów jeszcze na początku sezonu, kiedy zespół prowadził Kamil Kiereś, prezentował się całkiem nieźle, tylko brakowało mu szczęścia - uważa Hajto. - Piłka jest brutalna, bo nie liczy się dobra gra, tylko wynik. Nie wiem, czy Michał Probierz odmienił ten zespół, bo to się okaże za jakiś czas i nie mi to oceniać - dodaje.

Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie przy ul. Słonecznej. Transmisja w Canal + Sport, Polsat Sport i Polsat Sport Extra.

Program 14. kolejki

Piątek: Jagiellonia Białystok - PGE GKS Bełchatów (godz. 18.30), Lech Poznań - Śląsk Wrocław (20.45).
Sobota: Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała (13.30), Widzew Łódź - Korona Kielce (15.45), Wisła Kraków - Górnik Zabrze (18).
Niedziela: Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin (14.30), Legia Warszawa - Ruch Chorzów (17).
Poniedziałek: Piast Gliwice - Polonia Warszawa (18.30).

Jagiellonia Białystok - PGE GKS Bełchatów online. Transmisja TV w internecie

Jagiellonia Białystok - PGE GKS Bełchatów online. Transmisja TV w internecie

Jagiellonia Białystok - PGE GKS Bełchatów. Transmisja online w internecie

Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów. Transmisja online na żywo

Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów online. Transmisja live w internecie