Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok odzyskuje wigor

Wojciech Konończuk
Trener Jagiellonii Michał Probierz widzi poprawę w postawie swoich zawodników i wierzy, że runda rewanżowa będzie dużo lepsza od tej, którą żółto-czerwoni mają za sobą
Trener Jagiellonii Michał Probierz widzi poprawę w postawie swoich zawodników i wierzy, że runda rewanżowa będzie dużo lepsza od tej, którą żółto-czerwoni mają za sobą Andrzej Zgiet
Po Wiśle Kraków byłem załamany, teraz jest lepiej - mówi trener Jagiellonii Michał Probierz.

W połowie rundy zasadniczej sytuacja białostockiego zespołu jest zła. Żółto-czerwoni zajmują odległe - 13. miejsce w tabeli i mają tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Sztab szkoleniowy ma zatem nad czym myśleć.

- Na pewno nasz dorobek jest daleki od oczekiwanego, a złożyło się na to wiele czynników. Najważniejszym jest słaba gra defensywna całego zespołu. Straciliśmy najwięcej bramek w lidze, często po prostych błędach, które musimy wyeliminować - zaznacza Probierz.

Szkoleniowiec nie chce już przytaczać argumentów o odejściu ważnych zawodników, zerwanym z powodu występów w europejskich pucharach okresie przygotowawczym i rozegraniu przez dużą liczbę piłkarzy wielu spotkaniach ligowych i reprezentacyjnych. Tego bowiem zmienić się już nie da i wypada myśleć tylko o przyszłości.

- Po przegranym 1:4 meczu z Wisłą Kraków byłem załamany jakością nasze gry - przyznaje opiekun żółto-czerwonych, który po klęsce z wiślakami oddał się nawet do dyspozycji zarządu. - Teraz jest lepiej. Z Piastem Gliwice co prawda też przegraliśmy, ale wyglądało to zupełnie inaczej. Piłkarze nabrali wigoru, żwawiej poruszali się po boisku. Mieliśmy swoje szanse bramkowe i nie wypadliśmy źle na tle drużyny, która przecież lideruje z ogromną przewagą nad konkurentami - dodaje.

W przerwie reprezentacyjnej Jaga nie rozegra żadnego sparingu. Sporo piłkarzy znów wyjechało na zgrupowania kadr narodowych, Sebastian Madera rozchorował się, a kontuzje leczą Taras Romanczuk i Piotr Tomasik.

- Część zawodników grała w środę w spotkaniu trzecioligowych rezerw, kolejny raz wystąpią w drugim zespole w niedzielę - wylicza nasz rozmówca. - W sobotę mamy w planach gierkę wewnętrzną, bo pewna grupa piłkarzy wróci już ze zgrupowań. Ważne, żeby zawodnicy nabrali pewności siebie i nad tym pracujemy - przekonuje.

Z zespołem od kilku dni trenuje Peter Cogley. CV słowackiego obrońcy wygląda dobrze i nie jest wykluczone, że 27-letni piłkarz dołączy do Jagi.

- Na razie za wcześnie jest cokolwiek przesądzać. Widać po nim, że nie ma zaległości treningowych, ale chce zobaczyć, co pokaże w sobotniej gierce - informuje Probierz.

Pozytywnym sygnałem są też gole, strzelane przez jagielloń-czyków. Łukasz Sekulski w dwóch ostatnich meczach rezerw zdobył aż cztery bramki. Karol Świderski dał swoim trafieniem reprezentacji Polski do lat 19 wygraną 1:0 w eliminacjach mistrzostw Europy z Bułgarią. Przemysław Mystkowski strzelił dwa gole w wygranym 5:0 meczu kadry U 18 z Serbią.

Oby było to dobrym prognostykiem przed kolejnym meczem ligowym, który Jaga zagra u siebie 21 listopada. Rywalem będzie Korona Kielce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny