Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok gra sparingi

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 31
Hiszpański pomocnik Jagi Dani Quintana (z piłką) podczas sparingu z ukraińską Worskłą Połtawa zremisowanym bezbramkowo
Hiszpański pomocnik Jagi Dani Quintana (z piłką) podczas sparingu z ukraińską Worskłą Połtawa zremisowanym bezbramkowo jagiellonia.pl
Żółto-czerwoni nadal czekają na pierwsze sparingowe zwycięstwo podczas zgrupowania w Turcji. Podopieczni Piotra Stokowca najpierw przegrali w sobotę z uzbeckim Pachtakorem Taszkient 0:1, a później zremisowali bezbramkowo z ukraińską Worskłą Połtawa.

Wyniki sparingów to sprawa drugorzędna. Oczywiście zawsze chcemy wygrywać, ale jeszcze są niedociągnięcia. Musimy popracować nad skutecznością i stwarzaniem sytuacji bramkowych - przyznaje szkoleniowiec Jagi w rozmowie z telewizją klubową.

Na dwa tygodnie przed pierwszym ligowym meczem trener białostockiego zespołu jeszcze szuka optymalnego ustawienia. W obu spotkaniach sprawdził 24 zawodników z 28-osobowej kadry, jaką zabrał na tureckie zgrupowanie. W sobotę nie zagrali jedynie bramkarz Krzysztof Baran oraz rekonwalescenci - Rafał Grzyb oraz Gruzini Nika Dzalamidze i Giorgi Popchadze, którzy nad Bosfor udali się już z urazami i mieli na miejscu dochodzić do pełni sił.

- Trochę się to przeciąga - nie ukrywa Stokowiec. - Mamy jeszcze trochę tych starych kontuzji, ale na szczęście nie doszły żadne nowe - zauważa trener.

Niewiele jednak brakowało, by do grona kontuzjowanych dołączył w sobotę Emil Gajko. Młody zawodnik Jagi w meczu z uzbeckim zespołem został w 26. minucie brutalnie kopnięty w żebra przez jednego z rywali. To skutkowało czerwoną kartką, jednak sędziowie pozwolili Pachtakorowi na wprowadzenie innego zawodnika i dokończenie meczu w pełnym składzie.

Ekipa z Taszkientu poza agresją, pokazała jednak, że potrafi też grać w piłkę. Na tle białostockiego zespołu, który w tym meczu zagrał w dość młodym składzie (z wyjątkiem Martina Barana i Mateusza Piątkowskiego), Pachtakor prezentował się lepiej i mógł wygrać znacznie wyżej niż 1:0. Z dobrej strony pokazał się jednak bramkarz Bartłomiej Drągowski, który kilka razy uratował nasz zespół od straty kolejnych goli.

- W tym meczu wystąpili zawodnicy, którzy trochę mniej grali, ale zależało mi, żeby wszyscy zagrali na pełnych obrotach przez 90 minut - mówi Stokowiec. - To już jest ten moment, kiedy każdy walczy o miejsce w składzie i pozycję w wewnętrznym rankingu w drużynie na swojej pozycji - dodaje.

Wydaje się, że nieco lepsze notowania u szkoleniowca mają jak na razie piłkarze, którzy wystąpili w drugim sobotnim sparingu - z siódmym zespołem ukraińskiej ekstraklasy - Worskłą Połtawa. Obie drużyny w tym spotkaniu nie stworzyły zbyt wielu okazji bramkowych i skończyło się 0:0.

Białostoczanie kilka razy próbowali zaskoczyć rywali strzałami z dystansu (m.in. Sebastian Rajalakso oraz Joel Perovuo). W drugiej połowie najbliżej szczęścia był Michał Pazdan, który niecelnie główkował po dośrodkowaniu Daniego Quintany.

- W sumie jestem zadowolony z obu sparingów. Szczególnie w tym drugim gra była na wysokim poziomie prowadzona w dobrym tempie. Cieszę się, że mimo ciężkich treningów, zawodnicy byli w stanie wytrzymać jeszcze dodatkowe obciążenia związane z meczem - dodaje Stokowiec.

Opiekun Jagi jest bardzo zadowolony z pierwszego tygodnia przygotowań w Turcji. Piłkarze trenują w bardzo dobrych warunkach i jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem.

- Jestem naprawdę zbudowany podejściem zawodników do pracy. Kompletujemy drużynę i powoli klaruje się fajna grupa. Wszystko odbywa się w sportowej atmosferze i rywalizacji. Przez te kilka dni, jakie jesteśmy już w Turcji, nie zmarnowaliśmy czasu i wykonaliśmy sporą robotę - zapewnia Stokowiec.

Żółto-czerwoni od dziś zaczynają drugi tydzień zgrupowania w Turcji. Jutro czeka ich kolejny mecz kontrolny, tym razem z inną ukraińską drużyną - zajmującą 6. miejsce w tamtejszej ekstraklasie Zorią Ługańsk. W czwartek zmierzą się natomiast z mistrzem Uzbekistanu - Buniodkorem Taszkient. Dzień później jagiellończycy wrócą na Podlasie i na miejscu będą szykować się do inauguracji wiosennych rozgrywek (16 lutego na wyjeździe z Ruchem Chorzów).

Wyniki

Jagiellonia Białystok - Pachtakor Taszkient 0:1 (0:0). Bramki: 0:1 - Todijew (58). Żółte kartki: Pawlik, Gajko - Krimec. Czerwona kartka: Hoshimov (Pachtakor, 26. za faul).

Jagiellonia: Drągowski - Waszkiewicz, Porębski, Baran, Straus (55. Giełażyn), Gajos, Pawlik, Gajko, Zubowicz (65. Mystkowski), Savalnieks, Piątkowski.

Jagiellonia - Worskła Połtawa 0:0.

Jagiellonia: Słowik - Modelski, Ukah, Pazdan, Tosik, Dźwigała, Perovuo, Rajalakso, Quintana, Plizga, Balaj.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny