To, że Jaga od grudnia 2007 roku nie wygrała na obcym boisku, to jedno. Jeszcze bardziej porażające jest to, że żółto-czerwoni przegrali z bełchatowianami 11 razy z rzędu.
Wygrać z GKS udało się Jadze w 16 meczach tylko raz, i to 18 lat temu w II lidze. Potem rozpoczęła się fatalna seria, a w ekstraklasie żółto-czerwoni nie potrafili nawet zdobyć bramki. W minionym sezonie bełchatowianie dwukrotnie łatwo pokonali Podlasian 2:0. Trudno o bardziej niekorzystną statystykę.
- No trudno. To co, z tego powodu mamy nie jechać do Bełchatowa? Moim zdaniem, to dobrze, że już teraz zmierzymy się z tym przeciwnikiem. Wszyscy skazują nas na przegraną i nie będziemy mieli nic do stracenia - zauważa trener jagiellończyków.
Problemy Stano i Reicha
Dobrej myśli są też zawodnicy.
- Nie wierzę w piłkarskie klątwy, a nawet jeśli taka wisi nad Jagiellonią, to postaramy się ją zdjąć - zapowiada Hermes. - Lekko jednak nie będzie, bo Bełchatów ma silnych środkowych pomocników. Pamiętam, że zawsze przeciwko nim miałem sporo pracy - dodaje Brazylijczyk.
Niestety, Probierz ma kilka problemów kadrowych. Pavol Stano przechodził anginę i do wczoraj brał antybiotyki.
- Trenuję już z kolegami, ale czuję się jeszcze osłabiony. Do spotkania pozostało jednak trochę czasu i wierzę, że uda mi się wykurować - mówi Słowak.
Niepewny jest też występ w podstawowym składzie Marco Reicha. Niemiec na jednym z treningów skręcił staw skokowy.
Po spotkaniu z Odrą Wodzisław na drobne dolegliwości uskarżali się także Krzysztof Król i Bruno, ale obaj powinni być w sobotę do dyspozycji Probierza.
Gospodarze będą faworytem spotkania, ale nie są w najwyższej formie. Na inaugurację po słabym występie drużyna prowadzona przez asystenta Leo Beenhakkera - Rafała Ulatowskiego przegrała 0:1 w Bytomiu z Polonią. Jeśli nie uda się jej zdobyć kompletu punktów na żółto-czerwonych, mocarstwowe zapędy sprzed sezonu mogą okazać się mocno przesadzone.
5:0 w sparingu
Gracze z Bełchatowa poprawili sobie we wtorek humory sparingowym zwycięstwem 5:0 z trzecioligowym Włókniarzem Zelów (gole: Korzym - 2, Marciniak, Gregorek, Janus) i liczą na zwycięstwo z żółto-czerwonymi. Jagiellończycy muszą przede wszystkim uważać na środkową linię, z doświadczonym Patrykiem Rachwałem i wschodzącymi gwiazdami GKS - Januszem Golem i Mateuszem Cetnarskim. Z powodu kontuzji zabraknie obrońcy Marcina Drzymonta i napastnika Dawida Nowaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?