Jacek Chańko

Jako junior zdobył z Jagiellonią Białystok mistrzostwo kraju. Później wyruszył w Polskę i reprezentował barwy m.in. Stomilu Olsztyn, Widzewa Łódź, Pogoni Szczecin. Najgłośniej o Jacku Chańko było, kiedy przenosił się do silnego, niemieckiego klubu Werder Brema. Niestety, tam nie otrzymał szansy gry. Ale jego klasę docenił trener reprezentacji Polski Janusz Wójcik, który powołał go do reprezentacji na turniej w Tajlandii.
Chańko, to obok Tomasza Frankowskiego, Marka Citko, Daniela Bogusza i Mariusza Piekarskiego gracz złotej drużyny juniorów Ryszarda Karalusa, który wystąpił w seniorskiej reprezentacji biało-czerwonych. "Chańcza" jest pierwszym zawodnikiem z wymienionej listy, który zdecydował się na powrót w rodzinne strony i reprezentowanie Jagiellonii w II lidze.
Już w ubiegłym sezonie należał do czołowych pomocników zaplecza ekstraklasy i mimo propozycji z lepszych klubów, postanowił pozostać w Jadze. Prawie wszyscy, wymieniający skład żółto-czerwonych, wyliczankę zaczynają od Chańki. - Regularnie w rozgrywkach II ligi występuje nas kilkunastu, więc jest to spore wyróżnienie być w gronie kandydatów do Złotych Kluczy z ramienia zespołu. Kocham Podlasie, tutaj mam rodzinę, przyjaciół, mieszkanie. Mam nadzieję, że zostanę laureatem waszego plebiscytu. Przyszły, 2005 rok i tak będzie dla mnie szczęśliwy. Żona Magda urodzi mi drugie dziecko! - chwali się 30-letni Chańko.
Za co można cenić tego kandydata? Na boisku jest on prawdziwym przywódcą zespołu Adama Nawałki, ostoją pomocy, a ostatnio defensywy. Nikt się na nim nie zawiódł. Niektórzy zawodnicy traktują go jak brata, gdy tłumaczy im zawiłości w kontraktach lub pokazuje na czym polega profesjonalny futbol i podejście do tego zawodu.