Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internowani z Hajnówki domagają się odszkodowania za stan wojenny

Arkadiusz Panasiuk
Ryszard Sakiel, brat Jana
Ryszard Sakiel, brat Jana
Bracia Sakiel z Hajnówki domagają się odszkodowania za stan wojenny. Rozpoczyna się rozprawa w Sądzie Okręgowym w Białymstoku.

W Sądzie Okręgowym w Białymstoku mieszkaniec Hajnówki Ryszard Sakiel będzie się domagał odszkodowania za represje w stanie wojennym. Dwa dni później przed tym samym sądem wystąpi jako pełnomocnik swojego brata Jana Sakiela w identycznej sprawie. Obaj bracia pochodzą z patriotycznej rodziny. Ich dziadek trafił do Workuty, ojciec jako AK-owiec był represjonowany w Polsce Ludowej.

Siedział na tzw. dołku

- Wzięli mnie z ulicy, bo głośno wyrażałem swój sprzeciw przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Siedział na tzw. dołku na komisariacie w Hajnówce.

Ryszarda Sakiela aresztowali pełniący wtedy służbę patrolową milicjanci i wojskowi. Przesłuchiwały go też osoby, które nadal żyją i pracują w Hajnówce. - Wystąpią przed sądem w charakterze świadków - mówi Sakiel.

Funkcjonariusz SB: ja cię gnoju urządzę

O wiele bardziej dramatycznie potoczyły się losy młodszego z Sakielów - Jana. 22-letni student Politechniki Częstochowskiej i działacz studencki dziesięć dni unikał aresztowania, bo milicja pomyliła …pokoje w akademiku.

23 grudnia za namową znajomego funkcjonariusza, który go zapewnił, że nie będzie żadnych represji, zgłosił się na hajnowski komisariat. Jan Sakiel opowiada prokuratorowi: Tam mnie zatrzymali i przewieźli do Białegostoku do KW MO przy ul. Sienkiewicza.

Na komendzie funkcjonariusz po cywilnemu wręczył mi decyzję o internowaniu podpisaną przez Komendanta Wojewódzkiego MO w Białymstoku. Funkcjonariusz ten chyba ze strachu zaczął na mnie krzyczeć, że ja będę mordował, że jestem na usługach imperialistów. Wyzywał mnie przy tym, że ja cię gnoju urządzę, mówił, że ojczyzna mnie kształci, a ja się tak odwdzięczam.

Komu wybaczam, komu nie

Ryszard po kilku dniach opuścił komisariat. Jan trafił do ośrodka internowania do Suwałk, z którego został zwolniony 25 lutego 1982 roku. Wyjechał do USA, gdzie ukończył wymarzone politechniczne studia.

Jan Sakiel: Uważam, że osoby kierujące tym wszystkim winny ponieść odpowiedzialność karną i dlatego wnoszę o ściganie ich za to, co zrobili nam internowanym.

Odpuszczam natomiast ściganie przeciwko funkcjonariuszowi, który wręczył mi decyzję o internowaniu, gdyż on wypowiadał swoje słowa z głupoty i strachu. Uważam natomiast, że komendant wojewódzki MO w Białymstoku za wydanie decyzji o internowaniu winien ponieść odpowiedzialność karną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny