Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im się udało. Golden Wedding - agencja ślubna. Przemysław Grabowski i Piotr Ostrowski - pomogą młodym parom w organizacji wesel

Agata Sawczenko [email protected] tel. 85 748 95 59 Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Możemy przejąć część obowiazków nowożeńców. I tak przygotować uroczystość, by wszystko było dopięte na ostatni guzik – mówią Przemysław Grabowski (z lewej) i Piotr Ostrowski, właściciele Golden Wedding
Możemy przejąć część obowiazków nowożeńców. I tak przygotować uroczystość, by wszystko było dopięte na ostatni guzik – mówią Przemysław Grabowski (z lewej) i Piotr Ostrowski, właściciele Golden Wedding
Zorganizują salę weselną, zespół, fotografa, elegancki samochód. W razie potrzeby doradzą, jaką wybrać suknię czy garnitur. Są w stanie pomoc również tym, którzy marzą o oryginalnym ślubie czy weselu, na przykład po amerykańsku, pod chmurką. Przemysław Grabowski i Piotr Ostrowski założyli w Białymstoku agencję ślubną Golden Wedding.

Piotr Ostrowski i Przemysław Grabowski poznali się dzięki wspólnej pasji do muzyki. Obaj śpiewali w chórze Uniwersytetu w Białymstoku. Do tej pory grają razem w kapeli. I choć obaj pracują zawodowo, postanowili spróbować swoich sił we wspólnie prowadzonej firmie, która zajmuje się pomocą młodym parom w organizacji wesel.

– Obaj często chodziliśmy, zupełnie prywatnie, na wesela. Stwierdziliśmy, że ten rynek ma jeszcze duże niezagospodarowane obszary, że można niektóre rzeczy zrobić o wiele lepiej – mówi Piotr Ostrowski.

– Chcieliśmy udowodnić, że te imprezy mogą być wyjątkowe, niesztampowe. Mamy mnóstwo pomysłów, by je uatrakcyjnić – dodaje Przemysław Grabowski.

Panowie też są gotowi wcielać w życie odbiegające od standardów wizje uroczystości młodych par. – Często ludzie mają fajne pomysły, ale nie zawsze wiedzą, jak się zabrać do ich realizacji – mówi Piotr Ostrowski.

Zobacz także. Kamil Martysz - pomaga firmom się reklamować. Założył agencję - zareklamujfirme.pl

Choć pomysł na firmę powstał spontanicznie – w trakcie zwyczajnej, prywatnej rozmowy, to już założenie jej trwało trochę dłużej. – Ja jestem cholerykiem, wszystko chciałbym zrobić od razu. Za to Przemek jest mocno stonowany, ma chłodną, spokojną głowę i każdą decyzję musi przemyśleć dwa dwa razy – uśmiecha się Piotr Ostrowski.

Okazuje się, że mnóstwo pomysłów plus merytoryczne negocjacje dają całkiem dobre efekty. Bo firma Golden Wedding coraz mocniej wpisuje się w mapę biznesowego Białegostoku.

Zaczęli od napisania biznesplanu i przedstawienia go w urzędzie pracy. Okazał się na tyle dobry, że przyznano im dotację na rozpoczęcie działalności. – Potrzebowaliśmy przede wszystkim pieniędzy na reklamę – przyznaje Piotr Ostrowski. – Bo najważniejsze jest na początku, by klienci dowiedzieli się o naszej firmie i usługach, jakie proponujemy.

Zobacz także. Im się udało. Grawerowanie z pomysłem - sposób na biznes Tomasza Łoskota

Dlatego skupili się przede wszystkim na stronie internetowej, gdzie przedstawili swoją ofertę.

– Planujemy, by cały czas ją uatrakcyjniać i aktualizować – mówi Przemysław Grabowski. – Chcemy też tam zamieszczać filmy z naszych konkretnych realizacji, by zainteresowane pary młode mogły na własne oczy zobaczyć, co konkretnie robimy. Nie chcemy, by zawierając z nami umowę ktokolwiek czuł, że kupuje kota w worku – tłumaczy.

Poza reklamą nie poczynili wielkich inwestycji. Mają co prawda własne biuro, ale to przede wszystkim oni wychodzą do klientów i umawiają się z nimi w miejscach im najdogodniejszych. Wtedy przedstawiają oferty firm, z którymi nawiązali współpracę.

– Wybraliśmy te, które według nas są tutaj najbardziej atrakcyjne i cenowo, i jakościowo – mówi Piotr Ostrowski.

– Bo nasza działalność nie polega na tym, że nowożeńcy płacą nam za zorganizowanie ślubu czy wesela – dodaje Przemysław Grabowski. – Zarabiamy na tym, że negocjujemy ceny z naszymi podwykonawcami. To oni płacą nam prowizję.

Przyznają, że zanim zdobyli pierwszego klienta, minęło kilka miesięcy. Jednak nie uznają tego za porażkę.

– Bo to nie jest tak, że chcemy natychmiast osiągnąć sukces. My mamy czas. Wolimy zrobić jedną-dwie dobre imprezy w miesiącu, które dadzą nam następnego klienta, niż iść na ilość – zapewnia Piotr Ostrowski.

Zobacz także. Im się udało. Restauracja "Czarny Bocian". Właściciel Bartosz Filipczuk - w kuchni stawia na tradycję

Rady dla początkujących ♦ Nie nastawiaj się na szybki zysk. Cierpliwie czekaj na swoją szansę. 

♦ Musisz wierzyć, że to, co robisz, jest dobre i ma sens. Wtedy będziesz miał większe szanse na powodzenie.

♦ Dbaj o jakość. Tylko zadowoleni klienci polecą cię swoim znajomym.

♦ Sprawdzaj rynek i trendy. Najlepiej być jednym z pierwszych w branży.

Komu się udało „Im się udało” to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi i ich sposób na życie. Jeżeli więc prowadzisz firmę, stworzyłeś coś z niczego, odniosłeś sukces zawodowy – podziel się z nami i Czytelnikami swoją receptą na powodzenie i satysfakcję w interesach.
Kontakt: tel. 85 748 96 59, e-mail:
asawczenko@prasapodlaska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny