[galeria_glowna]
Najważniejsze, żeby na wyjeździe byli fajnie ludzie. Jak są, to może być i minus 40. Nam i tak będzie gorąco - śmieje się zastępowa Monika.
Dla niej wyjazd na zimowisko z harcerzami to już tradycja. W sobotę swój zastęp zabrała na ferie do Zawad. Z dworca PKS wyruszyły dwa autokary dzieci i młodzieży. I chociaż na podwórku było minus 15, im humory dopisywały.
- Trzeba się ubierać na cebulkę. Wtedy jest ciepło - tłumaczy Gabrysia, z zastępu zuchów.
- A ja to będę spała w dwóch parach skarpet na raz - dodaje jej koleżanka Kasia.
Bo wyjazd na zimowisko to prawdziwa przygoda. A czasem także szkoła przetrwania. Jedną z takich wycieczek pamięta Ewelina.
- Cztery lata temu też był taki mróz, a nam zepsuł się autokar. Coś zamarzło. Mieliśmy nieplanowane ognisko w lesie. Drugie kierowca rozpalał pod autokarem, żebyśmy mogli odjechać - opowiada dziewczyna.
W tym roku w ramach harcerskiej akcji zima na zimowiska i biwaki wyjedzie ponad tysiąc harcerzy z Białegostoku i okolic.
- Mamy zgłoszonych 15 różnych form wypoczynkowych w okresie ferii. To są wyjazdy między innymi do Zawad, Kuźnicy Białostockiej, Janowa czy Czarnej Wsi Kościelnej - wylicza Andrzej Bajkowski, komendant białostockiej chorągwi ZHP.
Na każdym z tych wyjazdów przewidziano wiele atrakcji: gry, rajdy, kuligi i konkursy. - W tym roku obchodzimy stulecie harcerstwa i dlatego w programie każdego wyjazdu musi to być zaakcentowane - tłumaczy Bajkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?