Jak mówi Justyna Siniło – Kuczyńska, dyrektor zarządzająca Homeschool, do tej pory szkoła uczyła dzieci od 4 roku życia. Jednocześnie testowano różne metody i sposoby, pracując nad tym, aby zwiększyć efektywność nauczania. - I wtedy trafiłam na Teddy Eddie: metodę opracowaną przez cztery polskie anglistki, a zarazem matki, prowadzące – podobnie jak ja – szkoły językowe. Panie postawiły sobie za cel opracowanie najbardziej efektywnego z możliwych sposobu uczenia maluchów języka obcego – opowiada pani Justyna. I dodaje: - Mając na uwadze nasze kilkunastoletnie doświadczenie uważam, że Teddy Eddie jest jedyną dostępną obecnie w Polsce metodą o tak wysokiej efektywności. Co potwierdzają eksperci.
Zajęcia dedykowane są dla dzieci w wieku od 2 do 7 lat. - Z uwagi na kształtujący się aparat mowy, który wciąż jest mocno elastyczny, tak małe dzieci z większą łatwością przyswajają sobie naturalny akcent, intonację i wymowę nieistniejących w języku polskim głosek czy zbitek głoskowych, co z kolei wpływa na ich umiejętność rozumienia ze słuchu. Nauka języka obcego dla takich małych brzdąców zbliża się do nauki języka ojczystego - zauważa Justyna Siniło – Kuczyńska.
Metoda Teddy Eddie bazuje na zabawie w niewielkich grupach. Lekcje są dynamiczne. Nie brakuje humoru, wciągających historyjek czy kolorowych gadżetów. Zatem jest w nich wszystko, czego potrzeba, aby zainteresować tak małych słuchaczy.
- Metoda została opracowana z myślą o współczesnych dzieciach nowoczesnych rodziców. Na lekcjach wykorzystuje sie elementy przypominające styl gier komputerowych czy kreskówek. Próżno tu jednak szukać ugrzecznionych, śpiewających ptaszków czy latających motylków, znanych z typowych materiałów dydaktycznych. Zajęcia z niesfornym misiem Eddie'm odbywają się w atmosferze szalonej zabawy - przyznaje przedstawicielka szkoły.
Podczas realizacji całego programu uczeń poznaje dwa tysiące słów. Przedstawicielka Homeschool zwraca uage na efekt „zanurzenia” w języku, który nie jest tylko zbiorem pojedynczych słówek przedstawionych na obrazkach. - Ten efekt osiągniemy tylko wówczas, gdy maluch będzie w stanie płynnie i spontanicznie posługiwać się zdaniami oraz dłuższymi wypowiedziami – zauważa.
Wraz z Teddy'm Eddie'm uczestnicy otrzymują w pakiecie metodę deDOMO – angielski dla rodzica. Dorośli, nawet Ci mniej zaawansowani, dowiadują się jak efektywnie wykorzystać sytuacje z życia codziennego, aby zwiększyć efekt “zanurzenia” dziecka w języku.
Poza Białymstokiem, zajęcia odbywają się w ponad 60 miastach w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?