Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Holohostessa czyli Hostessa z projektora Karola Skoczka (wideo)

Aneta Boruch [email protected] tel. 85 748 96 63
Holohostessa czyli Hostessa z projektora Karola Skoczka
Holohostessa czyli Hostessa z projektora Karola Skoczka archiwum prywatne Karola Skoczka
Ma twarz ładnej aktorki, profesjonalnie opowiada o firmie oraz jej produktach i wzbudza ogromne zaciekawienie. Tyle, że nie można jej wziąć za rękę, bo jest wyświetlana z projektora. Taką hostessę na miarę XXI wieku stworzył młody białostoczanin Karol Skoczek. Jest pierwsza w Polsce.

Karol Skoczek gadżeciarzem był od zawsze. Lubi nowe technologie, jest z nimi na bieżąco.- Mam takie podejście, że to komputery mają dla nas pracować - mówi.

Dlatego wszystko wokół siebie próbuje zautomatyzować. Nie lubi klikać - woli najpierw trochę posiedzieć i pomyśleć po to, żeby potem wszystko za niego robił komputer. Gdy niegdyś pracował jako handlowiec, bardzo uciążliwe dla niego było zapisywanie na kartkach numerów towarów, potem wprowadzanie ich do komputera, czekanie aż komputer to przetworzy. Osiem godzin i klikanie wciąż tego samego. Pomyślał: dlaczego mam to w kółko robić, niech zrobi to komputer.
Znalazł sposób, żeby komputer sam sczytywał i wpisywał numery.

- Dzięki temu w ciągu miesiąca czy dwóch z jednego z najgorszych stałem się jednym z najlepszych handlowców - wspomina Karol.

Nie znalazł pracy, więc założył swoją firmę

Dwa lata temu skończył studia ekonomiczne i zaczął myśleć poważnie o przyszłości. Szukał pracy w banku, bo chciał robić to, czego uczył się przez pięć lat na uniwersytecie.

- Przez pierwszy miesiąc nic nie znalazłem - opowiada Karol. - Zrobiłem remont w mieszkaniu i postanowiłem, że założę własną działalność.

Inspiracją były opinie, które słyszał od przedsiębiorców w czasie studiów, że najważniejsze jest, by robić w życiu to, co się lubi. Wtedy praca nie męczy, a staje się przyjemnością.

- Też chciałbym robić to, co lubię i dlatego pomyślałem o firmie, związanej z grafiką, nowymi technologiami - opowiada.

Udało mu się znaleźć unijny projekt, który dofinansowywał takie inicjatywy. Można było liczyć na wsparcie w wysokości 35 tysięcy złotych na start w biznesie. Projekt zajął trzecie miejsce w województwie, a on dostał dofinansowanie.

W październiku ubiegłego roku firma Visualpromo Karola Skoczka zaczęła działalność. Dlaczego taka branża? Bo od zawsze pasjonowała go grafika trójwymiarową, a konkretnie 3D Mapping, czyli wyświetlanie za pomocą projektora obrazu na nieregularnych kształtach, np. kamienicach. Szukając inspiracji do tworzenia 3D Mappingu Karol trafił na informację, że w USA na jednym z lotnisk była wyświetlana kobieta na tafli szkła. Spodobał mu się pomysł, ale pomyślał, że można by to lepiej zrobić - w taflie szkła wyciąć kształt kobiety i następnie ją wyświetlać.

Zaczął szukać rozwiązania, które by to umożliwiało. Okazało się, że w Europie Zachodniej już pojawiają się takie projekty. W Polsce jednak nikt tego nie robi.
Trzy miesiące zajęło mu opracowanie technologii: w jaki sposób wykonać nagranie, jak je potem wyświetlić i wreszcie, jak wszystko zsynchronizować ze sobą. Tak właśnie powstała holohostessa. Jak do tej pory jedyna w Polsce. Twarzy użyczyła zaprzyjaźniona z Karolem aktorka.

To całkiem nowa technologia, wykorzystująca projekcję oraz specjalne polimery do wyświetlania obrazu. Całość przypomina hologram.

Na targach wszyscy ją oglądali

Pierwszym klientem Karola została białostocka firma Samasz. Zadzwonił, umówił się w niej na spotkanie. Pokazał w komputerze jak to wygląda i zaproponował prezentację pomysłu na żywo podczas jakiegoś małego szkolenia. Chwyciło.

Publiczny występ holohostessy odbył się na targach rolniczych Agrotech w Kielcach. Prezentowała tam ofertę Samaszu. To był strzał w dziesiątkę. W alejce obok stoiska co chwila tworzyły się korki. Widok tak niezwykłej prezenterki zaskakiwał, a nawet lekko szokował zwiedzających. Chciano jej posłuchać, obejrzeć, a nawet dotknąć. Holohostessa jakby wychodziła z pulpitu, w którym była przerwa. Wszyscy więc próbowali wkładać tam ręce, żeby sprawdzić jak to jest zrobione, bo projektor, który ją wyświetlał był skutecznie zamaskowany.

- Zdecydowaliśmy się na skorzystanie z tego projektu, bo szukamy nowatorskich pomysłów, żeby zaciekawić klientów i pokazać coś innego - mówi Maciej Stolarski, wiceprezes firmy Samasz. - A to umożliwiło nam zaprezentowanie naszych produktów w innowacyjny sposób.

Będzie bardziej ludzka

Jako jedyna na świecie białostocka holohostessa reaguje na ruch. Gdy się do niej podejdzie zaczyna mówić. Holohostessy, które można spotkać w USA, mówią z taśmy przez cały czas, w kółko.

- Mnie zależało na tym, żeby klient nie trafiał na połowę wypowiedzi, tylko mógł usłyszeć wszystko od początku - tłumaczy Karol Skoczek.

Holohostessa wzbudziła ogromne zaciekawienie. Zainteresowały się nią tak duże firmy jak Kongskilde czy Grupa Azoty. Ta ostatnia jest nawet skłonna wynająć ją na wyłączność. Tak im się spodobała, że nie chcą, by inni ją mieli. Rozmowy w tej sprawie trwają.

A tymczasem już od kwietnia wirtualna hostessa pojawi się w białostockim Maniac Gym. Wszystkie szczegóły są już dograne.

Zainteresowana nią jest także firma Auchan. Specjalnie dla tej sieci holohostessa nie będzie wychodziła z półki a zaprezentuje się jako cała postać ubrana w spodnie.

- Chciałbym, żeby wyglądała bardziej ludzko - opisuje Karol Skoczek. - Myślę, że skończę tę wersję do końca maja.

Młody białostocki przedsiębiorca liczy, że popularność jego produktu przyniesie firmie pierwsze poważne zyski. Ma też już plany rozwoju swojego nowatorskiego projektu na najbliższy rok. - Chciałbym, żeby hostessa dawała możliwość wyboru tego, co prezentuje. Klient mógłby wybierać czego chce posłuchać. Dzięki temu jej użyteczność jeszcze wzrośnie. Liczę też, że w dalszej perspektywie da się z nią porozmawiać.

Ekrany wiszące w powietrzu

Karol jest przekonany, że w przyszłości będziemy spotykać holohostessy bardzo często. Być może będą nam one nawet podawać kawę z automatu. Wystarczy, że podejdziemy i powiemy: Maja, zrób mi kawę z mlekiem, tylko nie dawaj dzisiaj tak dużo cukru. A ona odpowie: tak, oczywiście. W takim kierunku chce rozwijać stworzoną przez siebie technologię.

Ale nie ma zamiaru na tym poprzestawać. Interesują go również ekrany projekcyjne, które są przezroczyste. Sprawiają wrażenie, jakby wisiały w powietrzu. Zdaniem Karola to także technologia, która daje bardzo duże możliwości.

- Osoby, które do nich podchodziły, zastanawiały się, gdzie jest kabelek, który dostarcza do nich obraz.

Karol chce, by za pięć lat firma przynosiła mu takie zyski, które pozwolą pracować nad nowymi, innowacyjnymi projektami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny