Hajnowski szpital dostał akredytację ministerstwa zdrowia. Wyróżnienie za dobrą opiekę

- Zdobycie akredytacji to na pewno ogromny trud dla szpitala, ale to także informacja dla nas i dla pacjentów, że tu naprawdę jest wspaniała opieka - mówił Cezary Rzemek, podsekretarz stanu w ministerstwie zdrowia, który w piątek w Hajnówce wręczył wyróżnienie szefom szpitala.

Szpital powiatowy im. Włodzimierza Mantiuka w Hajnówce musiał spełnić szereg wymogów zapisanych w regulaminie akredytacji i przejść kontrole ministerstwa (pisaliśmy o tym tydzień temu).

- Akredytacja dla nas to potwierdzenie, że świadczymy usługi na najwyższym poziomie - mówi Grzegorz Tomaszuk, dyrektor SP ZOZ w Hajnówce. - Bezpośrednio nie idą za tym żadne pieniądze, ale jeśli składamy oferty do funduszu zdrowia, akredytacja jest istotna - w rankingach mamy szanse uzyskać więcej punktów.

Warto wiedzieć, iż w szpitalu pracuje około 100 lekarzy, blisko 300 pielęgniarek, w sumie ponad 600 pracowników.

- Mamy 360 łóżek, rocznie udzielamy około 10 tys. hospitalizacji, prawie 100 tys. porad specjalistycznych - dodaje Grzegorz Tomaszuk. - Jesteśmy największym szpitalem powiatowym w województwie podlaskim.

Oprócz wręczenia certyfikatu akredytacji dyrekcja szpitala wręczyła okolicznościowe dyplomy wyróżniającym się pracownikom. Wśród nagrodzonych znalazła się m.in. pielęgniarka Anna Borowik z oddziału rehabilitacyjnego, która zajęła I miejsce w eliminacjach wojewódzkich na pielęgniarkę roku.

- Stało się już niemal tradycją, że nasze pielęgniarki zwyciężają - cieszył się Grzegorz Tomaszuk. - W 2007 Mirosława Karbowska zajęła I miejsce w województwie, a III w kraju, w 2008 r. Walentyna Moroz, Irena Dąbek, Halina Domańska zajęły wszystkie miejsca na podium. W 2009 r. Alina Jańczuk, Halina Domańska i Olga Osipiuk również zwyciężyły w tym konkursie, a w 2010 r. Iwona Bartoszuk, Walentyna Moroz, Zofia Pisarczuk.
Akredytacja od nas wymaga, by się wciąż uczyć. Nie żałujemy pieniędzy na szkolenia naszych pielęgniarek. Tym bardziej, jeśli są takie sukcesy.