Każde inne rozwiązanie eliminuje ekipę Leo Beenhakkera z turnieju. Szansa jest minimalna, ale Polacy zapowiadają, że zrobią wszystko, by ją wykorzystać.
Po pechowym remisie 1:1 z Austrią i niesłusznie podyktowanym przeciwko Polakom rzucie karnym biało-czerwoni byli przygnębieni.
- Nie widziałem nigdy żadnego piłkarza albo trenera szczęśliwego po porażce. Ale trzeba już się podnosić i myśleć o kolejnym spotkaniu - mówi Beenhakker. - Nie mamy nic w swoich rękach, nic od nas nie zależy. Musimy czekać, jak zagrają Niemcy z Austrią. Nie jest to łatwa sytuacja, a nawet najgorsza, jaka może być. Nie mówimy jednak, że to koniec, nie poddajemy się - zaznacza.
Wystawi najlepszych
Holenderski selekcjoner nie przewiduje żadnej rewolucji w składzie i dawania szans zawodnikom, którzy dotąd byli rezerwowymi.
- Wybiorę najlepszych. Postawię na piłkarzy, którzy zapewnią nam najbardziej korzystny wynik w spotkaniu z Chorwacją - deklaruje Holender.
W bramce znów zatem stanie Artur Boruc i w nim nadzieja, że nie stracimy gola. Golkiper, który zebrał znakomite recenzje za występ przeciwko Austriakom, odwiedził w Warszawie żonę i nowo narodzonego synka Aleksa. Oby sprawiło to, że będzie bronił jeszcze lepiej.
Polska defensywa popełniła dotąd sporo błędów, ale pole manewru nie jest wielkie i trudno przypuszczać, by Beenhakker zrezygnował z Marcina Wasilewskiego, Jacka Bąka i Michała Żewłakowa. Jedynym znakiem zapytania jest gra na lewej stronie defensywy Pawła Golańskiego, którego może zastąpić Jakub Wawrzyniak.
Z przodu też nie należy oczekiwać większych zmian. Oby wreszcie na najwyższym poziomie zagrał Euzebiusz Smolarek, bo na jego gole Polacy liczą najbardziej.
Leo i tak zostanie
Wielu obserwatorów spekuluje, że prawdopodobne odpadnięcie z turnieju spowoduje zwolnienie Beenhakkera z funkcji selekcjonera biało-czerwonych. Polski Związek Piłki Nożnej zaprzecza temu.
- Widać postępy w grze polskiej drużyny, w porównaniu z mistrzostwami świata w 2006 roku. I nie ulega wątpliwości, że Leo Beenhakker pozostanie trenerem reprezentacji co najmniej do końca listopada 2009 roku - powiedział szef PZPN Michał Listkiewicz. - Mam nadzieję, że kontrakt zostanie automatycznie przedłużony po awansie do finałów mistrzostw świata 2010 roku - dodał.
Mecz Polska - Chorwacja rozpocznie się o godz. 20.45. Transmisja w Polsacie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?