Kupców jednak to nie zadowala. - Te obniżki to jak naklejanie plastra na ranę, którą trzeba operować - mówi Krzysztof Seroka, jeden z kupców. - Najbardziej zależy nam na tym, żeby można było wcześniej, niż zapisano w umowie, wychodzić z galerii - dodaje.
To znaczy, że kupcy chcieliby mieć możliwość wypowiadania umów zawartych z właścicielami galerii bez konieczności płacenia gigantycznych kar.
Do premiera, może nawet do sądu
Zdaniem Seroki, umowy, które kupcy pozawierali z galeriami, łamią zarówno prawo polskie, jak i dyrektywy unijne. - Bo nie ma w nich równości stron - uważa.
Kupcy w obronie swoich interesów zawiązali ogólnopolskie porozumienie.
- Coraz więcej firm z Polski się tym interesuje - mówi Krzysztof Seroka. - Sprawa ruszyła się na Pomorzu, w Łodzi szykuje się poważna inicjatywa.
Korzystając z wizyty w Białymstoku Waldemara Pawlaka, ministra gospodarki i wicepremiera, kupcy umówili się z nim na spotkanie. Chcą mu pokazać umowy, jakie obecnie mają zawarte z galeriami i przedstawić swoje propozycje.
Kupcy nie wykluczają też, że będą kierować pozwy do sądu przeciwko właścicielom galerii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?