Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futsal: 1/8 finału Pucharu Polski już dziś

Tomasz Dworzańczyk
Futsaliści białostockiego Elhurtu Elmetu Heliosa (pomarańczowe koszulki) zapewne będą dziś głównie bronić dostępu do własnej bramki i liczyć na szybkie kontry
Futsaliści białostockiego Elhurtu Elmetu Heliosa (pomarańczowe koszulki) zapewne będą dziś głównie bronić dostępu do własnej bramki i liczyć na szybkie kontry Anatol Chomicz
Sympatyków piłki nożnej halowej czeka dziś nie lada gratka. Futsaliści drugoligowego Elhurtu Elmetu Heliosa Białystok podejmą w 1/8 finału Pucharu Polski czołową ekipę ekstraklasy - Gattę Zduńska Wola

Nie ma co się oszukiwać, zdecydowanym faworytem będą przeciwnicy. Oni bardzo mocno nastawiają się na zdobycie Pucharu Polski. Ale nie mamy nic do stracenia i postaramy się im w tym przeszkodzić - mówi Dariusz Gołdowski, trener białostockiego zespołu.

Futsaliści Heliosa przed dwoma laty mieli okazję rywalizować z drużyną ze Zduńskiej Woli, jeszcze w rozgrywkach pierwszej ligi. Dwukrotnie wówczas przegrywali - 0:3 i 1:8. Od tamtego czasu skład rywali jest jednak o wiele mocniejszy, dlatego trudno będzie dziś liczyć na niespodziankę.

- Występuje tam wielu reprezentantów Polski. Klub ze Zduńskiej Woli ma bardzo solidne podstawy finansowe. W obecnych rozgrywkach ekstraklasy Gatta radzi sobie świetnie, bowiem zajmuje obecnie trzecie miejsce. W ostatniej kolejce nasi rywale pokonali wicelidera Rekord Bielsko-Biała 6:2 i to daje obraz siły przeciwnika - tłumaczy Leszek Łuckiewicz, prezes białostockiego klubu.

Podchodzą do przeciwnika z szacunkiem, ale bez strachu

Białostoczanie nie mogą zaproponować nic więcej, poza ambicją i wolą walki. O tym, że drużyna gra nieźle, świadczą wyniki w bieżących rozgrywkach drugiej ligi, gdzie Helios jest liderem i pewnie zmierza do pierwszej ligi. Ostatni towarzyski turniej także potwierdził dobrą formę białostoczan.

- Jestem spokojny o determinację i zaangażowanie zawodników. W drużynie jest pełna mobilizacja. Do przeciwnika podchodzimy z należnym szacunkiem i respektem, ale bez strachu. Nawet jeśli przegramy, to będzie to spore doświadczenie i sprawdzian dla naszej młodej drużyny, w której średnia wieku wynosi zaledwie 23 lata - mówi Łuckiewicz.

Wśród futsalistów Heliosa zabraknie jedynie Radosława Klepackiego, którego wykluczył z udziału w meczu wyjazd służbowy. Poza nim na drobne kontuzję narzekają Przemysław Siuchno i Mariusz Wiszowaty. Obaj jednak powinni być dzisiaj do dyspozycji trenera.

- Na pewno zrobimy wszystko, żeby pokazać się z dobrej strony - przekonuje Gołdowski. - Nie napinamy się jednak za bardzo, bo pamiętamy wynik sprzed dwóch lat, kiedy zlał nas w Białymstoku mistrz Polski Hurtap Łęczyca. Skończyło się wtedy pogromem 0:9 - wspomina szkoleniowiec Heliosa.

Liczą na doping kibiców

W przypadku wyeliminowania faworyta białostoczanie zagrają w ćwiercfinale ze zwycięzcą pary Energetyk Jaworzno - FC Siemianowice Śląskie. Kolejnym etapem byłby już turniej finałowy, w którym wystapią cztery zespoły.

- Na razie nie sięgamy aż tak daleko i koncentrujemy się tylko na najbliższym meczu. Nasze szanse na pewno będą większe, jeśli wspomogą nas kibice. Bardzo liczymy na ich głośny doping - przyznaje Gołdowski.

Dzisiejsze spotkanie Heliosa z Gattą zostanie rozegrane w sali Zespołu Szkół Budowlano-Geodezyjnych w Białymstoku, przy ul. Słonimskiej 47/1. Początek meczu o godz. 18. Wstęp wolny.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny