Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa D. wykorzystywała staruszki. A miała się nimi opiekować

(ika)
Ewa D. częściowo przyznała się do winy.
Ewa D. częściowo przyznała się do winy. Archiwum
Ewa D. miała się opiekować osobami starszymi, a przy okazji okradała ich domy z pieniędzy, kosztowności i rodzinnych pamiątek.

Wszystko się wydało, a 51-letnia Ewa D. stanie wkrótce przed białostockim sądem rejonowym. Trafił tam właśnie akt oskarżenia. Kobiecie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

To pierwszy konflikt tej kobiety z prawem. Ewa D. częściowo przyznała się do winy.

Według ustaleń śledczych oskarżona dorabiała sobie nielegalnie co najmniej od września 2012 roku do listopada 2013 roku. Jej ofiarami były białostoczanki, osoby starsze, schorowane, bezradne, mające problemy z poruszaniem się.

Z aktu oskarżenia wynika, że z mieszkania przy ul. Słowackiego D. zabrała 800 złotych oraz złotą biżuterię. Wsumie pokrzywdzona poniosła straty w wysokości ok. 6,8 tys. zł. Kosztowności, czyli obrączkę i damski sygnet warte ok. 1 tys. zł straciła mieszkanka ul. Grochowej.

Podopieczną z ul. Grottgera Ewa D. okradła dwukrotnie. W sierpniu ubiegłego roku wykorzystując jej nieuwagę wyniosła z domu 3,2 tys. zł. Dwa miesiące później ukradła kolejne 2,3 tys. zł.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny