Przed meczem w ćwierćfinale, większość z nas była pewna, że podopieczni Igora Miličicia ulegną obrońcom tytułu. Mimo wszystko Polacy stanęli na wyżynach swoich możliwości i jako jedyna drużyna bez zawodnika w NBA, nie tylko postawiła opór reprezentacji Słowenii, ale ich pokonała. W pewnym momencie KoszKadra zdominowała grę i przejęła prowadzenie aż 23 punktami. Mimo słabszego momentu i straty przewagi punktami, koszykarze pod wodzą kapitana drużyny, Mateusza Ponitki, zwyciężyli nad zespołem Luki Dončicia. Ich rywalem w walce o historyczne osiągnięcie staje się drużyna Francji, na czele z jednym z najlepiej broniących zawodników w NBA - Rudym Gobertem.
Co będzie kluczem do zwycięstwa? Znalezienie sposobu na obronę trójkolorowych, gdyż w tym elemencie są najlepsi. Fenomenalna dyspozycja Mateusza Ponitki, bohatera ćwierćfinałowego spotkania. Po zakończeniu meczu kapitan Biało-Czerwonych dołączył do elitarnego grona zawodników, którym podczas Mistrzostw Europy udało się zdobyć triple-double. Jego grę docenił elementarny zawodnik reprezentacji Słowenii Luka Dončić. Nie mniej ważny jest zawodnik KoszKadry A.J Slaughter. Jego styl gry oraz pewność siebie w akcjach jeden na jeden zapewniała nam punkty, a rywalów niewątpliwie demotywowała.
Przed rozpoczęciem turnieju wyjście z grupy naszych reprezentantów, zdaniem kibiców, byłoby sukcese. Pokonanie Ukrainy stanowiło niespodzianką, a triumf nad Słowenią zaliczany był do kategorii cudów. Niech cud się stanie i dzisiaj. Wielu z nas najprawdopodobniej usiądzie przed telewizorami i będzie trzymać kciuki za Biało-Czerwonych. Wśród wiernych kibiców jest Bartosz Kurek i Robert Lewandowski, którzy wspierają naszych zawodników.
Panowie, zróbcie niespodziankę całemu koszykarskiemu światu. Do boju, po zwycięstwo!
Mecz rozpocznie się o godzinie 17:15.