Eksperci podzieleni w sprawie Roberta Lewandowskiego. Hiszpanie krytykują, polski komentator broni. "Bardzo porządny występ"

25 stycznia 2024, 9:57

Robert Lewandowski w środę rozegrał 78 minut w starciu z Bilbao w Copa del Rey. Polak strzelił gola, ale popełnił dużo rażących błędów. Jak występ 35-latka ocenili eksperci?

Lewandowski strzelił gola, ale popełnił sporo błędów

FC Barcelona przegrała z Athletikiem w ćwierćfinale Copa del Rey, dlatego pożegnała się z walką o cenne trofeum. "Duma Katalonii" nadal może zdobyć mistrzostwo Hiszpanii i puchar Ligi Mistrzów, ale będzie to prawdziwy "Mission: Impossible". Robert Lewandowski w starciu z przeciwnikiem z Bilbao zagrał 78. minut, po czym został zmieniony przez Joao Felixa. W 26. minucie ostatni obrońca rywala nieszczęśliwie nabił w nogę Roberta Lewandowskiego, a piłka zamiast opuścić pole karne to zatrzepotała w siatce.

Eksperci są podzieleni jeśli chodzi o ocenę gry Roberta Lewandowskiego. Polaka w mediach społecznościowych broni Michał Mitrut - dziennikarz i komentator Canal+.

- Bardzo porządny występ Roberta Lewandowskiego. Każdy, kto sądzi inaczej jest po prostu zacietrzewiony na jego punkcie - napisał na portalu X.

W kontrze do Michała Mitruta stanął użytkownik D_Franosz, który jest ekspertem od ligi hiszpańskiej. Użytkownik portalu X twierdzi, że Lewandowski był statyczny oraz niewidoczny w grze pozycyjnej Barcelony. - Gratulacje za walkę przy golu i ładną piłkę do Yamala, ale znowu podczas ataku pozycyjnego był dwunastym graczem rywala. Przegrywany każdy pojedynek, powolne myślenie, ślamazarne poruszanie się. Brak atutów piłkarskich i ogromny zjazd fizyczny - napisał.

Taką samą opinię podzielają hiszpańscy dziennikarze, którzy podkreślają błędy, które popełniał polski zawodnik. Nie wystawiają mu jednak niskiej noty.

- Podstępnie włożył nogę w odpowiednim momencie i zdobył obiecującego gola na 1:1. Później zgrywał jeszcze niezłą piłkę do Yamala. Sam nie miał możliwości wyrządzenia szkody przed kolejną wczesną zmianą, co jest obecnie w zwyczaju.

- Nie miał wielkiego udziału w grze, choć szukał piłki i popełniał wiele fauli, których sędzia nie gwizdnął. Jego upór pozwolił mu strzelić pierwszego gola dla Barcelony, wykorzystując nieudane wybicie Yuriego - Sport.pl cytuje "Mundo Deportivo" oraz "Sport".