Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekolodzy zawiadomili prokuraturę. Myśliwi grożą im śmiercią

Urszula Ludwiczak [email protected] tel. 85 748 95 63
Pod osłoną nocy nieznani sprawcy złożyli wizytę w obozie miłośników przyrody z całego kraju.
Pod osłoną nocy nieznani sprawcy złożyli wizytę w obozie miłośników przyrody z całego kraju. Archiwum
Obrońcy przyrody poczuli się zagrożeni. Pod osłoną nocy nieznani sprawcy złożyli wizytę w obozie miłośników przyrody z całego kraju. Nie była to zbyt przyjacielska wizyta. Został niesmak i zawiadomienie do prokuratury.

Pogrzebowy wieniec z napisem "Ostatnie pożegnanie" nieustaleni dotąd sprawcy podrzucili na teren obozu ekologów w Białowieży. Miłośnicy przyrody z całej Polski od połowy września prowadzą tu kampanię "Rykowisko dla jeleni, nie dla myśliwych". Ekolodzy zawiadomili o incydencie prokuraturę, dostarczyli też do niej dowody nocnego najścia.

Obrońcy przyrody do Puszczy Białowieskiej przyjechali 15 września. Kilkadziesiąt osób z całej Polski zamierzało spędzić w Białowieży najbliższe dni na obserwacji jeleni na rykowisku. Uzbroili się w aparaty fotograficzne, lornetki, przewodniki do identyfikacji zwierząt i ich tropów.

- Nie spodziewaliśmy się takiego przywitania - mówi Radosław Ślusarczyk ze Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. - Zwłaszcza, że nasze działania mają promować ten region w Polsce, chcemy aby rykowisko stało się atrakcją turystyczną.

Tymczasem już drugiej nocy doszło do przykrego incydentu. Około godziny 2 na teren obozu przyrodniczego wtargnęło trzech mężczyzn. Jeden z nich wymachiwał pochodnią, inny rzucił na podjazd przed dom wieniec nagrobny. Napastnicy byli zakapturzeni, przyjechali autem z zakrytymi numerami rejestracyjnymi.

- Całe zajście było żenujące, do tego wieniec pewnie pochodził z jakiegoś cmentarza, bo nie był pierwszej świeżości - mówi Ślusarczyk. - Nie spodziewaliśmy się tych odwiedzin, inaczej przywitalibyśmy gości herbatą.
Choć wizyta była krótka, bo goście zaraz po podrzuceniu wieńca uciekli, ekologom udało się odczytać zakryte numery auta, którym przyjechali. Tego samego dnia rano, przedstawiciele stowarzyszenia złożyli w Prokuraturze Rejonowej w Hajnówce zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 191 par. 1 oraz art. 193 kk. Nocne odwiedziny uznali bowiem za przestępstwo przeciwko wolności i próbę zastraszenia i wymuszenia określonego działania, czyli opuszczenia terenu Puszczy Białowieskiej.

Do prokuratury trafiły też nagrania i zdjęcia z owego incydentu, a także sam wieniec.

- Sprawie zostanie nadany bieg, po postępowaniu wyjaśniającym zdecydujemy, czy wszczynać postępowanie. Na pewno wszelkie dowody w tej sprawie będą mieć znaczenie - mówi Marek Dąbrowski, zastępca prokuratora rejonowego w Hajnówce.

Prowadzona od 2010 r. kampania "Rykowisko dla jeleni, nie dla myśliwych" to akcja ekologów z całej Polski. Chcą oni ograniczać polowania na jelenie zwłaszcza w okresie godowym, gdy oszołomione zwierzęta są szczególnie łatwym celem.

W ubiegłym roku, dzięki działaniom Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, udało się doprowadzić do utworzenia strefy ochronnej zwierzyny łownej w otulinie Białowieskiego Parku Narodowego. Obecnie ekolodzy domagają się powstrzymania polowań na terenie Puszczy Białowieskiej do czasu wykonania oceny wpływu na ten cenny przyrodniczo obszar prowadzonej gospodarki łowieckiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny