Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin gimnazjalny. Jak się przygotować

Piotr Burda
Michał Federowicz
Michał Federowicz
Do egzaminu gimnazjalnego został miesiąc. Mniej kucia, więcej myślenia.

Piotr Burda: Czy trzeba bać się nowego egzaminu gimnazjalnego?

Profesor Michał Federowicz, dyrektor Instytutu Badań Edukacyjnych: Nie, ale jak przed każdym egzaminem trzeba się spokojnie przygotować. Bać się nie trzeba, ale potrzebna jest odrobina adrenaliny.

W raporcie z diagnozy kompetencji gimnazjalistów, którą Pański Instytut przeprowadził w grudniu ubiegłego roku kilka razy pojawia się słowo pośpiech.

- Rzeczywiście zwróciliśmy na to uwagę. Wielu uczniów podczas tej próby wychodziło przed czasem. To mogłoby oznaczać, że uznali te zadania jako łatwe. Potem okazało się, że popełnili dużo prostych błędów. Dlatego polecam wykorzystanie pełnego czasu. Nie warto oddawać pracy zbyt szybko, lepiej przejrzeć ją jeszcze raz. A jeśli chodzi o umiejętności to apeluję, aby uczniowie nie bali się myśleć na własną rękę.

Co znaczy myśleć na własną rękę?

- Jeśli pojawia się zadanie sprawiające problem wielu uczniów włącza wyszukiwarkę i mówi sobie tu mnie mają, akurat tego nie przerobiłem. Potrzebna jest zmiana myślenia. Trzeba zmierzyć się z tym zadaniem, jako z zadaniem z którym mogę sobie poradzić na własny rozum. Nie wolno załamywać się, czy strzelać w jedną z odpowiedzi.

Tak jak w zadaniu o starożytnych igrzyskach olimpijskich?

- To zadanie pokazuje główną słabość uczniów. Pojawia się też pośpiech, o którym mówiliśmy wcześniej. Wystarczyło w nim narysować oś czasu od punktu zerowego wstecz. Na tej osi umieścić rok igrzysk olimpijskich i wtedy wszystko staje się jasne. Większość w pośpiechu wybrała odpowiedź, która pasowała im po pierwszym przeczytaniu treści zadania. Zabrakło chwili namysłu.

Do niedawna gimnazjaliści rozwiązywali tylko dwa testy, teraz będzie ich aż sześć. Po co rozbija się egzamin na poszczególne testy?

- To jest wyciągnięcie wniosku z tego, co działo się przez dziesięć lat trwania egzaminu gimnazjalnego. Chodzi o dowartościowanie poszczególnych przedmiotów. Tak jak niedawno wprowadzono matematykę na maturze, tak teraz pojawia się jako osobny przedmiot egzaminu gimnazjalnego. Podobnie z naukami przyrodniczymi. Skoro nam na nich zależy, to trzeba skupić na nich osobną uwagę. Podobnie z historią. Z kolei język obcy na różnych poziomach zaawansowania służy temu, aby zapobiec sytuacji, że osoba znająca już język obcy, przychodząc do nowej szkoły, uczy się w grupie z początkującymi. Egzamin służy więc większej spójności między gimnazjum a następną szkołą.

W tym roku egzamin gimnazjalny zdaje pierwszy rocznik uczący się według nowej podstawy programowej. Czy wobec tego, będzie to inny, trudniejszy egzamin?

- To, co się dzieje nie jest rewolucją, ale nazwałbym to ewolucją. Jest w pewnym sensie kontynuacją i postawieniem kropki nad i. Chodzi o to, aby nie zakuwać na pamięć, ale samodzielnie myśleć. Na przykład trzeba wiedzieć i rozumieć dlaczego barok nastąpił po renesansie, co było powodem tej zmiany. Zadania nie wypytują o szczegóły. Mają sprawdzić, czy uczeń jest przygotowany do samodzielnego myślenia. Nie uważam, żeby zadania były trudniejsze. Jeśli nawet będą sprawiać trudność, to wszyscy będą mieli trudniej, nie tylko ja. Bo wszyscy otrzymują takie same zadania i będą uczciwie oceniani. Oczekujmy, że będą uczciwe. Pamiętajmy też, że egzaminu gimnazjalnego nie można nie zdać. Za to można się na nim wykazać sprawnością myślenia.

W przyszłym tygodniu opublikujemy zadania przygotowane przez Pański Instytut. Jak nad nimi pracować?

- Najlepiej zrobić to w klasie. Dobrze będzie jeśli nauczyciel podzieli klasę na trzy, cztery grupy. Po rozwiązaniu zadań potrzebna jest dyskusja, w której będą uzasadniać dlaczego odpowiedzieli w ten, a nie inny sposób, skąd się wzięły ewentualne błędy.

Co profesor radzi gimnazjalistom na miesiąc przed egzaminem?

- Nic oryginalnego nie wymyślę. Proponuję spokojne powtórki, warto zrobić repetę z przerobionego materiału, ale na zrozumienie, a nie pamięciową. Zachęcam też do rozmowy i zadawania pytań nauczycielom. Nie bójcie się pytać. Rozmawiajcie też o tym z kolegami i rodzicami.

Profesor Michał Federowicz Dyrektor Instytutu Badań Edukacyjnych i lider projektu systemowego.

Ukończył studia socjologiczne w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego (1984), wcześniej ukończył wydział mechaniki precyzyjnej (1977) na Politechnice Warszawskiej i podjął pracę badawczą w Instytucie Lotnictwa w Warszawie (1980-1984). Od roku 1984 związany z Instytutem Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. W 2005 roku uzyskał stopień doktora habilitowanego w zakresie nauk humanistycznych, kierując jednocześnie Zespołem Socjologii Polityki i Gospodarki Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny