Edek ma prawo do najlepszych kąsków. Jeżeli któreś z innych dzików wejdzie mu w drogę, mocno może oberwać. I nie ważne czy to będzie samica czy młode.
- On tutaj jest największy i najsilniejszy - tłumaczy leśniczy Maciej Łukasiewicz, właściciel hodowli dzików - Tak samo jest w naturze. Odyniec ma niepodzielną władzę.
Tuż po narodzinach młodych, Edek tak się uganiał za warchlakami, że stratował jednego z nich.
- Później go odseparowaliśmy od stada na dwa tygodnie - mówi Łukasiewicz i dodaje: - Edek jest raczej nieufny, choć w poprzedniej hodowli jadł z ręki.
Więcej o dzikach z Podsupraśla w “Lokalnym" już za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?