[galeria_glowna]
Kilka minut po godzinie 13 do redakcji wpadł zdenerwowany kierowca autobusu PKS.
Skarżył się, że o 13.25 ma kurs do Białegostoku i nie może wyjechać.
- Plac jest nieodśnieżony. Na domiar złego śnieg jest mocno rozjeżdżony. Nie dam rady wyjechać, mogę ugrzęznąć - martwił się mężczyzna. Denerwował się, że jego kurs się spóźni, a ludzie nie dojadą do Białegostoku.
Natychmiast skontaktowaliśmy się z Anną Rutkowską, rzecznik łapskiego magistratu. Bo plac PKS należy do gminy Łapy. Rzeczniczka zapewniła nas, że sprawę przekaże służbom, które zajmują się odśnieżaniem.
Po jakimś czasie na placu pojawiły się dwa pługi. Nadmiar śniegu został uprzątnięty.
Niestety, pługi zasypały przejścia dla pieszych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?