Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobrzyniówka: Zabił ojca taboretem. Najbliższe 12 lat spędzi w więzieniu

(ika)
Siła zadawania ciosów, rozległość obrażeń, świadczą o chęci pozbawienia życia – stwierdził kategorycznie sędzia Sławomir Cilulko z Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Siła zadawania ciosów, rozległość obrażeń, świadczą o chęci pozbawienia życia – stwierdził kategorycznie sędzia Sławomir Cilulko z Sądu Okręgowego w Białymstoku. Archiwum
36-letni syn miał pretensje do ojca za znęcanie się nad nim w dzieciństwie. - Jednak nic nie usprawiedliwia zabicia człowieka, niezależnie od tego, jaki był - uzasadniał wyrok sędzia

Tak uzasadnił wyrok, jaki zapadł we wtorek w sprawie 36-letniego mieszkańca Dobrzyniówki, który na śmierć zakatował ojca taboretem. Został za to skazany na 12 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny.

Do tragedii doszło w sierpniu ubiegłego roku. Obaj mężczyźni byli pijani. Ojciec wulgarnie wyzywał Dariusza D. i kazał mu się wynosić z domu. Doszło do bijatyki. Z opinii biegłego medyka sądowego wynika, że Dariusz D. nie tylko roztrzaskał mebel na głowie ofiary, ale później okładał 62-letniego ojca drewnianą nogą taboretu po całym ciele. Połamał mu w kilkudziesięciu miejscach żebra i mostek, uszkodził też narządy wewnętrzne. Jak by tego było mało przyciskał kolanami klatkę piersiową i dusił za szyję z ogromną siłą.

Jak ustalono w toku śledztwa, Dariusz D. próbował później zatrzeć ślady zbrodni. Przebrał się, uprał zakrwawione ubranie. Biegły oszacował, że zanim D. wezwał pogotowie, jego ojciec nie żył od około 3 godzin.

Oskarżony przyznał się jedynie do uderzenia ojca dłonią w twarz i jednego ciosu stołkiem.
Dariusz D. przyjechał do domu ojca niespełna rok wcześniej, po dłuższym pobycie za granicą. On i jego rodzeństwo zerwali po śmierci matki kontakt z ojcem, który okrutnie znęcał się na nimi w dzieciństwie.

- Negatywne uczucia oskarżonego wobec ojca kumulowały się przez lata. Gdy z nim zamieszkał, wróciły wspomnienia. Ale nic nie upoważnia do zabicia człowieka, niezależnie od tego, jaki był - uzasadnił wczorajszy wyrok sędzia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny