Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytam, więc wiem. Uczniowie polecają książki

Redakcja
"Czytam, więc wiem"
"Czytam, więc wiem"
Dziś kontynuujemy prezentację recenzji nadesłanych przez młodych Czytelników. Autorami są uczniowie szkół z całego województwa podlaskiego.

"I nie było już nikogo" Agatha Christie

Adrian Kamieński, Zespół Szkół w Gródku

Ostatnio przeczytałem książkę Agathy Christie ,,I nie był już nikogo". Skłoniła mnie do tego lektura, którą omawialiśmy na lekcji języka polskiego ,,Klątwa starej stróżki", również tej samej autorki. Od razu po lekcji pobiegłem do biblioteki. Wypożyczyłem pierwszą lepszą książkę Agathy Christie. Gdy przyjechałem do domu, szybko chwyciłem za nią i zacząłem czytać. Powieść tak mnie pochłonęła, że nie zwracałem uwagi na to, co się dookoła mnie dzieje. Akcja rozgrywa się na Wyspie Żołnierzyków. Opowiada o grupie osób zaproszonych do tajemniczego pana Owena. Płynąc na wyspę, nie znają towarzyszy ani gospodarza willi. Okazuje się, że każdy z gości jest winny śmierci innego człowieka. Podczas spożywania posiłku głos z gramofonu ogłasza im cel pobytu, czyli ich śmierć. Całe nagranie staje się prawdą. Według wierszyka dla dzieci ,,Dziesięciu żołnierzyków" przybysze po kolei giną. Mordercą jest ktoś z grona, ponieważ nikogo więcej nie ma na wyspie.

Książka trzyma w napięciu aż do końca. Pojawiają się zagadki, które zmuszają nas do logicznego myślenia. ,,I nie było już nikogo" polecam każdemu. Gwarantuje wiele emocji, wspaniałe zagadki i mrożącą krew w żyłach przygodę. Myślę, że powieść powinna być obowiązkową lekturą w szkole.

"Kwiat mroku. Zatraceni" Nora Melling

Karolina Piszczatowska, Zespół Szkół w Poświętnem

Głównym wątkiem jest miłość, jednak dość nietypowa, bo zwyczajnej dziewczyny i zmiennokształtnego chłopaka. Bohaterka to Luisa Folkert, która straciła młodszego brata. Rodzice próbują pogodzić się z nową sytuacją życiową, więc przeprowadzają się do Berlina. Jednak dziewczyna nie może się tam odnaleźć, ma problemy w domu, w szkole, cierpi z powodu śmierci Fabiana, a nie ma osoby, która mogłaby ją pocieszyć. W dniu swoich urodzin próbuje popełnić samobójstwo, ale ratuje ją tajemniczy chłopak o bardzo szarych oczach. Thursen jest zmiennokształtny. Wraz z grupą innych, którzy posiadają zdolność zmiany w wilka, mieszka w lesie i nie pamięta o swojej przeszłości. Każda przemiana sprawia, że coraz bardziej staje się zwierzęciem. Między Luisą i Thursenem pojawia się uczucie. Dziewczyna znajdzie sposób, aby uratować ukochanego przed całkowitym zapomnieniem i w pełni przywrócić mu człowieczeństwo, ale czy będzie chciała tego dokonać, gdy dowie się, co go kiedyś spotkało? Akcja powieści jest wciąga i trzyma w napięciu. W każdym rozdziale ma miejsce coś niesamowitego. Przez to, że styl jest lekki bardzo szybko mogłam poznać losy Luisy i Thursena. Według mnie opowieść skłania do głębokich refleksji. Mimo, że jeden z głównych bohaterów, to postać nie żyjąca w realnym świecie, temat jest bardzo aktualny. Podczas czytania nasuwają się pytania: czy można za wszelką cenę próbować zatrzymać przy sobie ukochaną osobę? Czy warto ją zostawić samą sobie, zdając sobie sprawę z ogromnej tęsknoty, która dotknie oboje? Podsumowując, książka "Kwiat mroku. Zatraceni" bardzo mi się podobała. Myślę, że warto ją przeczytać. Jedni znajdą tam piękną historię i przeniosą się w krainę marzeń. Inni, tak jak już wspomniałam, będą mieli chwilę do przemyśleń.

"Harry Potter i Czara Ognia" J. K. Rowling

Martyna Falkowska, Zespół Szkół w Poświętnem

Jest to czwarta część serii opowiadającej o przygodach młodego czarodzieja. Jej bohaterem jest Harry Potter, uczęszczający do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Ma się tam odbyć Turniej Trójmagiczny, na który przybędą uczniowie z Bułgarii i Francji. Zgodnie z regulaminem ma w nim wziąć udział trzech uczniów - reprezentantów każdej ze szkół, wybranych przez Czarę Ognia. Dziwnym zbiegiem okoliczności wybranych zostaje czterech uczestników. Co z tego wynika dla Harry'ego, jego przyjaciół i czarodziejów z całego świata?

Książkę bardzo szybko się czyta i naprawdę z każdą kolejną stroną staje się ciekawsza. Akcja książki jest wartka, dynamiczna i dopełniona nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Z pewnością nikogo nie znudzi, a przeciwnie sprawi, że nie będzie mógł się od niej oderwać. Powieść jest napisana w bardzo swobodnym stylu i prostym językiem.

"Ida Sierpniowa" Małgorzata Musierowicz

Monika Borowska, Zespół Szkół w Poświętnem

To wspaniała książka skierowana do młodzieży. Opowiada o piętnastoletniej , wysokiej chudej i niezbyt ładnej idzie Borejko, która nudząc się podczas wakacji , postanowiła poszukać pracy. Znalazła ją u starego, ponurego Karola Paszkieta. Dziewczyna przeżywa wiele dziwnych przygód.

Tę książkę przeczytałam z zapartym tchem, nie mogąc doczekać się najciekawszych momentów. Postacie w niej przedstawione są niezwykle ciekawe i barwne. Książka bardzo mi się podobała i uważam, że jest godna polecenia.

"Dziecko niczyje" Michael Seed

Justyna Niewińska, Zespół Szkół nr 4 w Bielsku Podlaskim

Jest to prawdziwa historia życia ojca Michaela Seed'a, a właściwie Stevena Wayna Godwina - pięćdziesięciokilkuletniego franciszkanina, który po wielu latach przerwał milczenie i podzielił się z czytelnikami swymi wspomnieniami, by, jak przyznał, "inni przestali się bać".

Ojciec Michael wspomina, iż w jego rodzinnym domu zawsze obecne były alkohol, narkotyki i przemoc - również seksualna. Jego rodzice, Lillian i Joe, nie potrafili poradzić sobie z własnymi problemami, przerastały ich one i pewnie dlatego odreagowywali swe niepowodzenia na bezbronnym dziecku, nie zdając sobie do końca sprawy z tego, jak głęboko ranią syna ciągłymi krzykami, obojętnością, bolesnymi razami… Każdy kolejny dzień życia przynosił chłopcu jedynie nową porcję bólu, nowe upokorzenia. Wymarzonego azylu chłopak nie znalazł również w szkole. Ani dorośli (rodzice, dziadkowie, nauczyciele), ani rówieśnicy nie zdali egzaminu z człowieczeństwa - chłopak bardzo długo szukał swego miejsca na ziemi, zanim zrozumiał, że coś znaczy, że może wiele osiągnąć i wcale nie musi powielać schematów wyniesionych z toksycznego domu. Dopiero dzięki pewnemu księdzu odnalazł swoje powołanie, odkrył, że codzienna egzystencja może nieść ze sobą nie tylko cierpienie, ale też radość.

Kiedy czytałam tę książkę, miotały mną bardzo silne emocje, czułam sprzeciw wobec bezdusznego i bestialskiego traktowania dziecka, momentami byłam przerażona. Wydawać by się mogło, że takie negatywne doświadczenia mogą wyłącznie złamać człowieka - i tak pewnie w przypadku wielu osób jest, nie potrafią się one podźwignąć z piekła, które im zgotowano. Jednak biografia ojca Michaela pozwala uwierzyć, że zawsze jest jakaś nadzieja. Trudno to sobie wyobrazić, ale ten bity, poniżany i wykorzystywany seksualnie w dzieciństwie chłopiec, który bardzo długo nie potrafił pisać ani czytać, jest obecnie szanowanym i spełnionym człowiekiem, przyjacielem Tony'ego Blaira i osób z rodziny królewskiej. Co jest największą zaletą tej książki? Sądzę, że refleksje, do jakich zmusza.

"Hera moja miłość" Anna Onichimowska

Martyna Sołtys, Gimnazjum nr 2 w Augustowie

Książka opowiada prawdziwą historię i dlatego jest taka wciągająca. Powieść przedstawia bogatą i z pozoru szczęśliwą rodzinę. Grażyna i Kamil to przecież "wymarzeni" rodzice, zadający tylko zdawkowe pytania swoim dzieciom. Mają dobrą pracę i tak mało widocznych problemów. Ktoś patrzący z boku mógłby im zapewne pozazdrościć. W rzeczywistości ojciec - podpora rodziny - nałogowo pije. Grażyna pali papierosy. Syn Jacek patrząc na matkę nie wierzy w szkodliwość używek i zaczyna brać prochy. Co się stanie z Michasiem najmłodszym członkiem w tej rodzinie? Czy też pójdzie w ślady bliskich? To pytanie, które sobie zadajemy czytając tę zajmującą powieść.

Książka ostrzega przed narkotykami. Chłopiec szukający szczęścia i miłości nie znalazł jej w rodzinie. Zaczął więc szukać gdzieś indziej i znalazł ją w heroinie. Stał się narkomanem zamkniętym w swoim ciemnym świecie, z którego nie widzi wyjścia. Nie wierzy, by ktoś na tyle go kochał aby wyciągnąć go z tego.
Moim zdaniem ta książka powinna być lekturą szkolną. Wtedy byłaby szansa, żeby ostrzec osoby w moim wieku, aby nie niszczyły sobie i innym życia. Młodzież powinna zrozumieć co ma i co może stracić przez swoją głupotę i chęć zaimponowania innym. Sama rozmowa z bliskimi mogłaby przecież tyle zmienić! Uważam więc , że ta książka jest bardzo ważna i mnie skutecznie zniechęciła do używek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny