Czytajmy dzieciom albo z dziećmi. To bardzo ważne

Agata Sawczenko [email protected]
Jacek Chlewicki
Niewiele jest dzieci, które łapią literki, składają od razu i jeszcze czytają z intonacją - mówi Kamila Januć-Mazurek, psycholożka.

Jak zachęcić doczytania dziecko, które nie lubi czytać?

Kamila Januć-Mazurek, psycholożka: - Moja córka od najmłodszych lat, w zasadzie pierwszych już dni swego życia, wysłuchiwała czytanych opowieści. Mamy w domu taki zwyczaj, że czytamy dziecku codziennie. Jeśli my, rodzice, nie możemy, czytali dziadkowie. I nie ukrywam, że gdy przyszedł czas na samodzielne czytanie, moja Zosia wcale nie była tym zachwycona.

Mimo że lubiła słuchać, gdy jej czytano?

- Tak. I trudno się dziwić, bo nauka czytania jest trudną, żmudną, mało satysfakcjonującą, opierającą się na nieciekawych tekstach procedurą. To jest orka na ugorze, harówa i rzecz bardzo trudna! Niewiele jest dzieci, które łapią literki, składają od razu i jeszcze czytają z intonacją. Nie oszukujmy się - niewielu jest takich geniuszy, którzy czytają biegle w wieku lat siedmiu czy ośmiu.

A jak pomóc dziecku w tym mozolnym składaniu literek. Jak je zaciekawić?

- No właśnie - tekst musi być ciekawy, musi w jakiś sposób zachwycać. Gdy dziecko dostaje do ręki na przykład komiks, niekoniecznie o Spidermanie, to już jest zaciekawione. Ostatnio w nasze - czyli moje i mojej córki - wpadły przepiękne, cudowne, ekologiczne komiksy Tomasza Samojlika, który pisze między innymi o ryjówkach. I czytałyśmy na zmianę chmurki przy wypowiedziach: ja byłam jedną ryjówką, córka drugą. Do ciekawej i atrakcyjnie podanej treści doszło wspólne spędzanie czasu z rodzicem.

Nadal czytacie razem - mimo że Zosia już wie, jak fajne jest czytanie samodzielne?

- To bardzo - moim zdaniem - ważne, by nie zaprzestać czytania dzieciom w momencie, gdy same już zaczną składać literki. To jest tak, jakby nie podać dziecku misia, z którym zawsze sypia, ponieważ samo już zaczęło sięgać do półki, na której on leży. To ważne, by cały czas czytać, zwłaszcza wtedy, gdy wcześniej czytało się dziecku regularnie. To jest pewnego rodzaju rutyna, do której dzieci są przywiązane. Takie poczucie bliskości, wspólnie spędzonego czasu, wspólnego działania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie