We wtorek miała się odbyć pierwsza rozprawa, ale sąd przesunął jej termin na 17 czerwca. Czyścioch zarzuca miastu, że przekazując organizację systemu komunalnej spółce Lech pozbawił inne firmy możliwości konkurowania. A co za tym idzie, naraził mieszkańców na wysokie koszty.
Najdroższe jest zagospodarowanie odpadów. W ocenie Macieja Potentasa, gdyby ogłoszono przetarg, cena byłaby niższa. Nie zgadza się też, by białostockie śmieci składować tylko w Hryniewiczach, skoro jest konkurencyjna instalacja w Studziankach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?