"Trójkolorowi" mają szansę na powtórzenie sukcesu sprzed ośmiu lat, kiedy jako gospodarze triumfowali w turnieju. Natomiast Portugalia po raz pierwszy od 40 lat znalazła się w strefie medalowej mundialu.
- Naszym celem jest awans do finału. Oczywiście, jesteśmy zadowoleni i podekscytowani po wyeliminowaniu broniącej tytułu Brazylii, ale musimy szybko wrócić do rzeczywistości i przygotować się solidnie do meczu z Portugalią - mówi selekcjoner reprezentacji Francji Raymond Domenech.
Powrót gwiazd
Trener portugalskiego zespołu Brazylijczyk Luiz Felipe Scolari, który cztery lata temu doprowadził "Canarinhos" do tytułu mistrza świata, przestrzega przed lekceważeniem Francuzów. W mediach pojawiały się wcześniej komentarze, że to "stary zespół", który nic nie osiągnie.
- Mnóstwo osób krytykowało "Trójkolorowych" za słaby start, ale oni rozkręcają się z meczu na mecz. Zrobimy jednak wszystko, żeby ich zatrzymać. Powoli czujemy już smak złota - przyznaje Scolari.
Szkoleniowiec wicemistrzów Europy będzie mógł skorzystać z Deco i Costinhy. Obaj pauzowali w ćwierćfinale przeciwko Anglii z powodu czerwonych kartek, otrzymanych we wcześniejszej konfrontacji z Holandią. Deco ma zastąpić Tiago, a Costinha wybiegnie w podstawowym składzie zamiast Armando Petita.
Scolari piłkarzem
Zawodnik mistrzów świata Franck Ribery w rozmowie z dziennikarzem stwierdził, że najgroźniejszy będzie Pedro Pauleta, który od kilku lat należy do najlepszych napastników ligi francuskiej. Rozkojarzony Ribery obawia się także postawy... Scolariego.
- Scolari gra w wielkich klubach, to doskonały piłkarz. Mam dla niego wiele szacunku - mówi Ribery. - Ależ Franck, to jest selekcjoner Portugalii - prostuje dziennikarz. - A, rozumiem. Pomyliło mi się - dodaje poważnie Ribery.
Po raz ostatni obie reprezentacje rywalizowały ze sobą pięć lat temu. Francuzi pokonali wtedy Portugalczyków 4:0, po bramkach Sylvaina Wiltorda, Mikaela Silvestre'a, Thierry'ego Henry'ego i Youri Djorkaeffa. Kilku zawodników z tego meczu ma szansę zagrać dzisiaj, m.in. Fabien Barthez, Lilian Thuram i Zinedine Zidane (Francja) oraz Luis Figo i Pauleta (Portugalia).
Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego czeka na wygraną z "Trójkolorowymi" od 1975 roku. W finałach MŚ obydwie jedenastki jeszcze ze sobą nie rywalizowały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?