Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej łosi pojawia się na ulicach Białegostoku. Sprawdź, jak zareagować, gdy spotkasz zwierzę na swojej drodze

Fot. Paweł Tadejko
Marek Taradejna z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
Marek Taradejna z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
Łosie przychodzą, ponieważ w naszym regionie jest ich znacznie więcej niż wcześniej. Obecnie do tych zwierząt nie wolno strzelać, nie można na nie polować, więc nastąpiło swego rodzaju przegęszczenie i one po prostu migrują - mówi Marek Taradejna z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
Marek Taradejna z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
Marek Taradejna z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.

Marek Taradejna z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.

Z Markiem Taradejną z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku rozmawia Magdalena Uścinowicz.

Kurier Poranny: W Białymstoku i okolicach coraz częściej pojawiają się łosie. Nasza Czytelniczka zauważyła w zeszłym tygodniu jednego z nich na osiedlu TBS. Dlaczego te dzikie zwierzęta wchodzą do miasta, między bloki?

Marek Taradejna: Łosie przychodzą, ponieważ w naszym regionie jest ich znacznie więcej niż wcześniej. Obecnie do tych zwierząt nie wolno strzelać, nie można na nie polować, więc nastąpiło swego rodzaju przegęszczenie i one po prostu migrują.

Ale dlaczego właśnie w kierunku miasta?

- Jest ich za dużo w miejscach, gdzie stale przebywają. A jeśli jest ich zbyt dużo, to szukają innych miejsc, nowego terytorium, przemieszczają się. To jest podstawowa przyczyna.

Gdzie w okolicach Białegostoku łosi jest najwięcej?

- W Biebrzańskim Parku Narodowym. Jest to ich odwieczna ostoja. Co nie znaczy, że łosi nie ma w innych miejscach.

Czy łoś jest zwierzęciem agresywnym? Co powinna zrobić nasza Czytelniczka, widząc łosia na osiedlu?

- Powinna stać, patrzeć, podziwiać. Na pewno nie uciekać, łoś nie jest zwierzęciem agresywnym. Nie będzie atakował, gryzł, kopał. A jednocześnie łoś po prostu nie boi się ludzi.

A czy robiąc gwałtowne ruchy, można go przypadkiem sprowokować do ataku?

- Nie. Nie należy jednak krzyczeć, ale spokojnie odejść. Nie wolno z pewnością niczym w niego rzucać, hałasować ani płoszyć, ponieważ zwierzę uciekając, może niechcący spowodować wypadek. Potrzebny jest spokój. Jeśli widzimy łosia w mieście, można wezwać odpowiednie służby. Straż miejska na pewno się tym zajmie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny